-Sky, ja chciałbym przeprosić i wytłumaczyć jak było naprawdę. Możemy wyjść na zewnątrz?-Spytał niepewnie bacznie mi się przyglądając. W mojej głowie zaczynała toczyć się walka między za i przeciw. Wzięłam głęboki oddech i ostatecznie się zgodziłam. Poprosiłam Maggie by zajęła się przez chwilę dziewczynkami, na co się zgodziła. Zarzuciłam na siebie moją kurtkę i na zewnątrz wyciągnęłam z kieszeni paczkę papierosów, po chwili jeden z nich znalazł się pomiędzy moimi ustami.
-Co masz mi do powiedzenia?-Wypościłam dym z ust opierając się o budynek. Byłam ciekawa co mi powie, ale też się go wciąż bałam.
-Chciałem wytłumaczyć co tak naprawdę zaszło tej nocy, kiedy zginął James. Możesz mi nie uwierzyć, ale wciąż nie mogę przestać o tym myśleć. Nie daje mi to spokojnie żyć.-Niemalże zachłysnął się powietrzem, gdy wziął głęboki oddech.
-No to słucham. Radzę się streszczać, bo nie mam zbyt dużo czasu.-Powiedziałam patrząc przed siebie.
-Dobra, nie będę owijał w bawełnę. James wstąpił do innego gangu zostawiając nas samych z długami i przegranymi wyścigami. Można powiedzieć, że zranił męską dumę Zayn'a. Malik zaproponował żebym to ja brał udział w wyścigu z Jamie'm jako, że dopiero zaczynałem tę przygodę. Myślałem, że to wszystko jest bezpiecznie i nic nikomu się nie stanie. Potrzebowałem w tamtym momencie sporo kasy. Z tego co wiesz ja i Jamie całkiem nieźle się dogadywaliśmy i jego śmierć również wyryła piętno na mojej psychice. Codziennie budzę się spocony ze strachu, a przed oczami, gdy zasypiam widzę jego zakrwawioną twarz. Myślałem, że to był zwyczajny przypadek, pech. Okazało się, że to był podstęp. Raz przechodząc między pomieszczeniami usłyszałem co było przyczyną tego, że James wypadł z toru.
-Gdy mnie przyłapali, skopali do nieprzytomności. Próbowałem odejść ale stamtąd nie ma ucieczki. Musisz wypełniać wszelkie życzenia szefa. On jest zdolny do wszystkiego. Człowiek bez skrupułów. Przepraszam Sky, wiem że mnie nienawidzisz, ale proszę byś mi wybaczyła.-Głęboko patrzył w moje oczy ,a ja w końcu zebrałam się by coś powiedzieć.
-Mam nadzieję. Chodźmy do środka. Proszę, żeby ta rozmowa została między nami. -Pokiwałam głową, że rozumiem. Muszę się go o coś zapytać. Teraz albo nigdy.
-Czy Harry Styles pracuje z wami? O ile można to nazwać pracą. -Tomlinson stanął zdziwiony i podrapał się po karku, myśląc co ma mi odpowiedzieć.
-Um.. kojarzę nazwisko, ale nie wydaje mi się.-Otworzył mi drzwi bym weszła do środka. Teraz wyczułam w nim nutę kłamstwa.
-Aha no okej. To dzięki.-Odpowiedziałam niepewnie. W tej sprawie ściemniał i to na pewno.
-Sky, uważaj na siebie.-Uśmiechnął się przyjaźnie i ruszył do stolika dziewczynek, które kończyły swój deser. On próbował mnie przed czymś ostrzec. Tylko przed czym?
Zapłacił za zamówienie i uśmiechnął się do mnie pokrzepiająco, chwytając siostry za ich malutkie rączki. Wyglądał na bardzo opiekuńczego brata. Wpadł w niezłe tarapaty, ale na szczęście wiem, że nie miał nic wspólnego ze śmiercią James'a. Wyszli w trójkę z kawiarni, a ja ruszyłam w stronę zaplecza. Spojrzałam na zegarek, który wskazywał za dziesięć osiemnasta więc postanowiłam się przebrać. Zaraz po mnie, przyszła Amber.
-Zrobię dzisiaj test, chcę wiedzieć na czym stoję. -Powiedziała ściągając koszulkę by założyć inną. Ja byłam już praktycznie przebrana.
-Zrób i mi powiesz jaki jest wynik, okej?-Spytałam rozwiązując koka.
-Jasne, dzięki że się o mnie troszczysz. Jesteś kochana. -Przytuliła się do mnie a ja do niej. Mogłabym tak stać całe życie, jednak wiem, że czeka na mnie Niall. Szybko pożegnałam się z Beri i pozostałymi pracownikami. Nie było Katriny na sali, więc mogłam wyjść kiedy chciałam. Pewnie załatwiała jakieś sprawy papierkowe. Popatrzyłam na swój telefon. Piętnaście połączeń nie odebranych, dwanaście SMS-ów a wszystkie od Harry'ego. Schowałam z powrotem komórkę do kieszeni, by nie zaprzątać sobie nim teraz głowy.
Otworzyłam drzwi a fala świeżego powietrza natychmiastowo we mnie uderzyła. Dostrzegłam Niall'a opierającego się o maskę czerwonego samochodu, który prawdopodobnie należał do niego. Przeglądał coś na swojej komórce.Ucieszyłam się na jego widok. Podeszłam do niego i się przytuliłam. W tym momencie właśnie tego potrzebowałam. Chłopak natychmiast odwzajemnił mój gest, przyciskając mnie jeszcze bardziej do siebie.
-Zły dzień w pracy? -Spytał głaszcząc moje plecy, a ja przytaknęłam. Kiedy mnie dotykał nie wyczuwałam tych dreszczy, takich jak Harry to robił. Serce zawsze biło mi dwa razy szybciej, a przy Niall'u byłam dosyć opanowana.
-To co idziemy? -Popatrzył w moje oczy a ja nagle poczułam wielką chęć pocałowania go. Był to krótki pocałunek, ale Blondyn go odwzajemnił. Chciałam zobaczyć, czy będę czuć to samo co z Harry'm. Jednak nie czułam nic.To był zwykły przyjacielski pocałunek. Sky, nie możesz ich do siebie porównywać. To dwie różne osoby.-Powiedział głos w mojej głowie, który miał rację. Muszę przestać. Odsunęłam się od niego i spojrzałam na swoje dłonie.
-Przepraszam Niall. Nie powinnam tego zrobić. -Było mi głupio. Nie chciałam go zranić.
-Nie przepraszaj to było.. miłe? Tak na pewno miłe. -Uśmiechnął się do mnie i złapał moją dłoń, splatając nasze palce ze sobą.
-Jest mi głupio.-Podniosłam na niego swój wzrok i dostrzegłam małe rumieńce. Czy ja go właśnie zawstydziłam?
-Nie masz powodu, żeby było Ci głupio. Chodźmy już.-Pocałował mnie w czoło. Harry też tak robił..
-A co z autem?-Zrobiłam pytającą minę.
-Nic, Liam go odbierze razem ze swoją dziewczyną, Jennifer. -Wzruszył ramionami i pociągnął za rękę byśmy już poszli sprzed kawiarni.
-Liam wydaje się być miły. Długo się przyjaźnicie?-Spytałam zaciekawiona.
-Hmm, prawdopodobnie od podstawówki. Jest najlepszym przyjacielem, jeszcze nigdy mnie nie wystawił. Wszystko robimy razem.
-Śpicie ze sobą też razem?- Nie mogłam powstrzymać śmiechu.
-No proste, że tak. Razem z Jennifer tworzymy całkiem dobry trójkącik. -Powiedział jakby mówił całkiem serio.
-Ouch musi być dobra w te klocki, jeśli radzi sobie z wami w dwójkę. -Poruszyłam znacząco brwiami.
-Jest najlepsza.-Spojrzeliśmy na siebie i zaczęliśmy się głośno śmiać.
Rozmawialiśmy o przeróżnych rzeczach, mogłam mu wszystko opowiedzieć. Kiedy mówiłam, nie przeszkadzał mi tylko uważnie słuchał. Z Harrym praktycznie nie rozmawiałam. Jedynie się ze sobą sprzeczaliśmy. Niall przedstawił mi całe swoje życie, które była bardzo ciekawe. Mieszkał kiedyś w Mullingar, ale przeprowadził się do Londynu i zostaje tutaj prawdopodobnie na zawsze. Jednak nie wspomniał nic o Harry'm. Nie chciałam być nie miła. Mógłby pomyśleć, że umówiłam się z nim tylko dlatego, by wypytać o Harry'ego. Naprawdę go bardzo polubiłam i przyjemnie mi się spędza z nim czas. Oby więcej takich momentów w moim życiu.
-Masz ochotę na lody czy watę cukrową? -Spytał, kiedy zbliżaliśmy się do budki z watą i lodami.
-Waty cukrowej nie jadłam chyba od wieków! -Krzyknęłam podekscytowana.
-Zajmij ławkę, a ja zaraz do Ciebie dołączę.-Posłał mi uśmiech i ruszył w kierunku budki a ja ławki. Czekając na niego wyciągnęłam swoją komórkę. Harry wciąż nie odpuszczał. Miałam pełno nieodebranych połączeń i wiadomości. Zdecydowałam się na odczytanie kilku z nich.
Od: Harry
Sky, dlaczego nie odbierasz?
Chcę porozmawiać. Odbierz.
Kurwa odbierz ten jebany telefon!
Nie ma Cię w pracy. Gdzie jesteś?
Jeśli stanie Ci się krzywda, będzie to jedynie twoja wina.
Proszę odbierz albo odpisz. Odchodzę od zmysłów.
-Posmutniałaś, co się stało?-Wręczył mi słodki przysmak.
-Nic takiego, po prostu Harry się do mnie dobija i odgraża, a ja nie mam ochoty z nim rozmawiać.-Uśmiechnęłam się blado.
-Nie przejmuj się. On już jest taki wybuchowy, trudno go pojąć. -Urwał mi kawałek waty i wsunął do ust, na co się zaśmiałam. Karmiliśmy siebie nawzajem. Niall wymazał mi całą twarz cukrem i nawet posklejał mi moje włosy. Był przeuroczy. Oparłam się o jego ramię i zaczęłam drzeć z zimna. Horan to wyczuł i użyczył mi swojej granatowej bluzy. Przytulił mnie mocniej do siebie. Siedzieliśmy w ciszy, nie była ona niezręczna, lecz bardzo przyjemna.
-Dlaczego w życiu jest tak, że zakochujemy się w nieodpowiedniej osobie?-Wyszeptałam po długiej ciszy, blondyn zaciągnął się powietrzem.
-Sam nie wiem. Może że chcemy żeby ta druga osoba sprawiała że czujemy pewien dreszczyk emocji, niebezpieczeństwa. Potrzebujemy czuć się kochani i żyć z myślą, że ktoś na nas zawsze czeka. Czuć się ważni, sprawiać by zawsze na twarzy drugiej osoby gościł uśmiech. Nie można od siebie odejść, gdy nastąpi pierwsza przeszkoda. Trzeba się nawzajem wspierać.
-Byłeś kiedyś zakochany? - Uniosłam głowę ku górze i przymknęłam oczy.
-Oczywiście, że byłem. To naprawdę piękne uczucie.
-Jak miała na imię?
-Amber, piękna blondynka o pięknych zielonych oczach.-Uniosłam wzrok na niego pełna podejrzeń że chodzi o Beri.
-A nazwisko?
-Wilde, coś nie tak?-Wytrzeszczyłam oczy po usłyszeniu nazwiska mojej przyjaciółki. Jedno wielkie O kurwa!
-Nie no jasne, że nie tak pytam. Dlaczego się właściwie rozstaliście?-Skłamałam a, tak naprawdę miałam ochotę powiedzie, że znam Amber jednak nie chciałam się w to mieszać. To ich sprawa, i z tego co wiem Beri jest szczęśliwa z Dean'em.
-Zareagowałaś dosyć dziwnie. Rozstaliśmy się dlatego, że Amber stwierdziła że nie chce się angażować w coś stałego. Jest młoda i chce się wybawić, zrozumiałem to. Nie chciała zawieść moich uczuć. Byliśmy ze sobą dwa lata. Gdyby teraz powiedziała, że chce to odbudować bez zastanowienia dałbym jej kolejną szansę. Może to głupie ale czekam na ten dzień, kiedy znów wezmę ją w ramiona i przytulę cały mój świat.-W jego oczach pojawił się smutek, ale też nadzieja. Miałam ochotę skopać tyłek Ambi za to, że odrzuciła tak wspaniałego faceta.
-Nie bądź smutny. Wszystko się ułoży.
-Nie tracę nigdy nadziei wciąż czekam.-Odgarnął kosmyk moich włosów.
-Przyjemnie mi się spędza z Tobą czas ale muszę wrócić do mojej przytłaczającej rzeczywistości.-Chłopak wstał z ławki i podał mi dłoń, którą chwyciłam.
-Pozwól, że odprowadzę Cię do domu.-Położył dłoń na moich plecach . Przez całą drogę Niall mnie rozśmieszał do granic możliwości, że płakałam ze śmiechu.
-Tutaj mieszkam. -Powiedziałam stając przy furtce.-Może wejdziesz do środka na herbatę czy piwo?
-Nie, już tak powinienem wracać do domu. Jutro muszę pomóc Liam'owi z urządzeniem pokoju jego mamy i trzeba jakieś meble poskręcać. Jeszcze się zgadamy.
-Jasne, adres znasz. -Uśmiechnęłam się i nastała cisza w której wyczułam nutę niepewności ze strony blondyna. Zbliżył się do mnie i położył ręce na moich biodrach składając pocałunek.
-A więc dla niego mnie olewasz! Od samego początku wiedziałem, że chce mi Cię zabrać! Pożałujesz tego sukinsynie!-Natychmiast odsunęliśmy się od siebie, gdy usłyszeliśmy głos Harry'ego. Jego twarz była czerwona ze złości a tęczówki z sekundy na sekundę stawały się ciemniejsze, gdy podchodził do nas. Styles rzucił się z pięściami na Horan'a. Byłam zszokowana, nie wiedziałam co mam robić. Stałam i patrzyłam jak Brunet okłada pięściami blondyna, który próbuje się obronić.
-Sam nie wiem. Może że chcemy żeby ta druga osoba sprawiała że czujemy pewien dreszczyk emocji, niebezpieczeństwa. Potrzebujemy czuć się kochani i żyć z myślą, że ktoś na nas zawsze czeka. Czuć się ważni, sprawiać by zawsze na twarzy drugiej osoby gościł uśmiech. Nie można od siebie odejść, gdy nastąpi pierwsza przeszkoda. Trzeba się nawzajem wspierać.
-Byłeś kiedyś zakochany? - Uniosłam głowę ku górze i przymknęłam oczy.
-Oczywiście, że byłem. To naprawdę piękne uczucie.
-Jak miała na imię?
-Amber, piękna blondynka o pięknych zielonych oczach.-Uniosłam wzrok na niego pełna podejrzeń że chodzi o Beri.
-A nazwisko?
-Wilde, coś nie tak?-Wytrzeszczyłam oczy po usłyszeniu nazwiska mojej przyjaciółki. Jedno wielkie O kurwa!
-Nie no jasne, że nie tak pytam. Dlaczego się właściwie rozstaliście?-Skłamałam a, tak naprawdę miałam ochotę powiedzie, że znam Amber jednak nie chciałam się w to mieszać. To ich sprawa, i z tego co wiem Beri jest szczęśliwa z Dean'em.
-Zareagowałaś dosyć dziwnie. Rozstaliśmy się dlatego, że Amber stwierdziła że nie chce się angażować w coś stałego. Jest młoda i chce się wybawić, zrozumiałem to. Nie chciała zawieść moich uczuć. Byliśmy ze sobą dwa lata. Gdyby teraz powiedziała, że chce to odbudować bez zastanowienia dałbym jej kolejną szansę. Może to głupie ale czekam na ten dzień, kiedy znów wezmę ją w ramiona i przytulę cały mój świat.-W jego oczach pojawił się smutek, ale też nadzieja. Miałam ochotę skopać tyłek Ambi za to, że odrzuciła tak wspaniałego faceta.
-Nie bądź smutny. Wszystko się ułoży.
-Nie tracę nigdy nadziei wciąż czekam.-Odgarnął kosmyk moich włosów.
-Przyjemnie mi się spędza z Tobą czas ale muszę wrócić do mojej przytłaczającej rzeczywistości.-Chłopak wstał z ławki i podał mi dłoń, którą chwyciłam.
-Pozwól, że odprowadzę Cię do domu.-Położył dłoń na moich plecach . Przez całą drogę Niall mnie rozśmieszał do granic możliwości, że płakałam ze śmiechu.
-Tutaj mieszkam. -Powiedziałam stając przy furtce.-Może wejdziesz do środka na herbatę czy piwo?
-Nie, już tak powinienem wracać do domu. Jutro muszę pomóc Liam'owi z urządzeniem pokoju jego mamy i trzeba jakieś meble poskręcać. Jeszcze się zgadamy.
-Jasne, adres znasz. -Uśmiechnęłam się i nastała cisza w której wyczułam nutę niepewności ze strony blondyna. Zbliżył się do mnie i położył ręce na moich biodrach składając pocałunek.
-A więc dla niego mnie olewasz! Od samego początku wiedziałem, że chce mi Cię zabrać! Pożałujesz tego sukinsynie!-Natychmiast odsunęliśmy się od siebie, gdy usłyszeliśmy głos Harry'ego. Jego twarz była czerwona ze złości a tęczówki z sekundy na sekundę stawały się ciemniejsze, gdy podchodził do nas. Styles rzucił się z pięściami na Horan'a. Byłam zszokowana, nie wiedziałam co mam robić. Stałam i patrzyłam jak Brunet okłada pięściami blondyna, który próbuje się obronić.
_____________________________________________________________________________
Cześć, mam nadzieję, że o mnie nie zapomnieliście.
Jak zauważyliście nie zawieszam bloga, jednak rozdziały będą pojawiać się rzadziej.
Dziękuję za te pozytywne komentarze pod ostatnim rozdziałem.
Jeśli jednak wyrażacie swoją opinię to podpiszcie się, a nie ładujecie hejty z anonima jaka to ja jestem okrutna, bo chcę komentarzy.
Tak więc rozdział jest krótki, ale myślę, że się spodoba.
Co wy na to, że Niall był kiedyś z Amber, Louis przeprosił Sky, a Harry się wkurzył?
Dziękuję za wszystko, @xAgata_Sz ♥
Jeśli przeczytałaś/łeś zostaw po sobie szczerą opinię
w komentarzu, proszę..
Jdksvjsk tak bardzo się cieszę, że nie zawiesiłaś bloga. Rozdział bardzo mi się podoba. Niall jest taki słodki *.* ciekawe co będzie z nim i Amber, no i najciekawsze, czy Ambi będzie w ciąży.
OdpowiedzUsuńKońcówka jdslxkdekdd
Czemu przerwałaś w takiem momencie?? :D Niedobra! :D
Oki, czekam na next i życzę dużo weny.
Pozdrawiam ;)
@Barbara12544949
Niall jest słodki, ale wolę ją z Harrym :D
OdpowiedzUsuńTen rozdział jest taki jsoadhaj, szczególnie końcówka!
OMG Biedny Nialler :c
Czekam na next
@ILooveCurlyHair
Hohohohoh niezły wow ma nadzieję, że w następnym będzie dreszczyk emocj i życzę wenu xx
OdpowiedzUsuń@xdmysweetlovato
Wow!
OdpowiedzUsuńW ogóle nie spodziewałam się takiego obrotu spraw :o
Po pierwsze, nie sądziłam, że Lou chciał przeprosić Sky. Dodatkowo zastanawia mnie, czy Harry serio jest wkręcony w sprawę z wyścigami i jestem prawie pewna, że jednak tak.
Po drugie, nie spodziewałam się, że Niall i Amber byli razem! Mam jakieś przeczucie, że to jeszcze wróci ;)
Po trzecie, ciekawe jak dalej potoczą się losy głównych bohaterów. Czyżby kolejna kłótnia Sky i Harrego? :>
Czekam na następny! No i cieszę się, że nie zawieszasz bloga! ♥
weny Kochana, @erase_that ♡
Asdgfjkd cudowny.
OdpowiedzUsuńŻyczę weny i czekam na next xx
@Olaaa1D
Woow, omg.
OdpowiedzUsuńTo co się dzieje w tym opowiadaniu jest tak strasznie mega... nie wiem jak to opisać? Słodkie? Zaskakujące? Trochę pozytywne? Trochę straszne?
Horan i Beri? Cóż... to może być dość ciekawe ale według mnie Sky powinna mu powiedzieć, że się z nią zna itd, chociaż jeśli nie to możesz z tego wymyśleć całkiem fajną sprawę!
Louis wydaje się taki kochany, wiem, że niby jest w to wszystko zamieszany ale to w jaki sposób opisujesz jego zochowanie jest... cholernie urocze. Masz talent!
Styles mnie wkurwia, serio. Irytuje mnie to rozpieszczone dziecko. Myśli, że jest niewiadomo kim i ma się za najlepszego. Nie trawię takich ludzi, uh. Chyba pierwszy raz w JAKIMKOLWIEK opowiadaniu nie jestem za Harrym. Gratuluję Ci tego, bo żeby mnie do niego zniechęcić serio potrzebny jest talent!
Nie mogę się doczekać następnego ;)
@kostka22
W TAKICH MOMENTACH SIE NIE PRZERYWA :(
OdpowiedzUsuńBARDZO SIE CIESZE ZE NIE ZAWIESZASZ JEDNAK BLOGA!
ZYCZE DUZO WENY! <3
Uuuuuu!!!ale się porobiło:D Świetna akcja na końcu wwwooooohhhoooo!!:) Strasznie mi się podoba tteeenn rozdział=) jejku....Ambi i Niall razem o kurczeee!!!nie mogę w to uwierzyć♥cieszę się, że dalej mnie zaskakujesz GENIALNYMI rozdziałami !!★goddd dobrze, że nie zawiesiłaś bloga :)on jest taki gxtfhbhbhbfyh×_×
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, czekam na nowy rozdziiał i życzę dużo weny @Best_faan_ever
jejku cudowny :)
OdpowiedzUsuńżyczę weny i czekam na następny
Ty kurde psujesz każdą chwilę Sky i Nialla!!! No weź blondynek już sie trochę nacierpiał!! Nie Harry sie wypcha
OdpowiedzUsuńFajny rozdział!!! Jednak ja wolę Sky i Niall'a razem, nie wiem czemu, tak po prostu haha XD :) życzę weny i czekam na następny rozdział :)
OdpowiedzUsuńNie Harry, dlaczego znów bijesz niewinnego Horanka?! On jest taki słodki, no!
OdpowiedzUsuńTak wgl, to cześć <33 Z góry przepraszam, że zaniedbałam komentowanie, ale uczyłam się do matury. NIESTETY!
Rozdział ten, jak i wcześniejsze- ZNAKOMITY. Jak ty to robisz?
Zdradź mi ten sekret!
JEJ! Lou i jego siostry<3 Awwwwwwww SŁODZIAK xd
Czekam na nowy i OCZYWIŚCIE, ŻE CHCĘ BYĆ INFORMOWANA
@adrieenemm
Hej sloneczko. Rozdzial jest genialny. Amber z Niallem hmm fajnie mam nadzieje ze do siebie wrocom. Co do Lou to mialam racje.hahah. Styles za bardzo na wszystkic rzuca sie z piesciami. Rozmowa bardziej poplaca niz obicie komus mordy. Pozdrawiam cieplo i prosze o info o nexcie.
OdpowiedzUsuń@MilkaMilka39
Kobieto..! Zawału dostanę XD Zawsze kończysz w najlepszych momentach :) Czekam z niecierpliwością na kolejny rozdział.
OdpowiedzUsuńBardzo bym prosiła żebyś mnie informowała :*
@ZerrieShippers7
Eghhhhhhh....Grrrr....EGGEHGJHGEVCJHFDJ,KCKSL!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńDlaczego skończyłaś w takim momencie! Pisz szybko i dodawaj koleny rozdział.JUż nie mogę się doczekać! Czekam z niecierpliwością.
Jeśli masz ochotę to wpadnij do mnie,dopiero zaczynam :*
http://themoordeath.blogspot.com/
~~Pozdrawiam Vigii <3
No to zrobiło się gorąco, uh!
OdpowiedzUsuńNiall był z Amber, a teraz pocałował Sky.
Ciekawe co się stanie, jak Harry go dorwie ;c
@TheAsiaShow_xx
Super rozdział ... BOSKI i ten koniec taki zjawiskowy ... no co ? nie spodziewałam się rozwscieczonego lokacza okladajacego pięściami Nialla xd A lou tak jak myślałam ... namieszal xd już nie mogę się doczekać nexta xd xoxo ~Magdale44408763
OdpowiedzUsuńkurwa tylko tyle :)
OdpowiedzUsuńNie kończ w takich momentach, bo grozi Ci śmierć! Idę kurde skoczyć z krawężnika i nie będzie moich opowiadań! Tak to groźba! Wiem marna, ale zastanów się czy chcesz mieć psychicznie chorą na sumieniu? ;p
OdpowiedzUsuńRozdział jest super. Harry kurwa w swoim żywiole! Louis miesza! <3 I bardzo dobrze, niech się dzieje :D
Całuski xx
Przepraszam, ze tak krótko kochana, ale mam mało czasu, a nie chciałam po raz kolejny złamać obiecanego słowa ;**
Boze biedny Niall, znow pobity...
OdpowiedzUsuńOjej Amber i Nialler. Mam nadzieje ze Sky zrobi cos i znowu ich polaczy ♡
Sky zaczyna sie chyba domyslac o co chodzi z planem Harrego :( no nic czekam z niecierpliwoscia na next xx @needmy5idiots
Nie, Nialluś moje słoneczko kochane, dlaczego? :c
OdpowiedzUsuńHarry w tej chwili masz zejść z blondynka i go przeprosić :c
Jejku, to było takie słodkie jak Sky pocałowała Nialla.
Kto wie, może między nimi zaiskrzy?
Oby tak ♥
Ale jak Cię kocham, to Cię zabiję. W takim momencie urwać? :c
Super jest ♥
Pozdrawiam i czekam na więcej ♥
@boorisay
P.S. Bardzo się cieszę, że nie zawiesiłaś bloga ♥
Woj świetny rozdział mam nadzieję że Sky będzie z Niallem a Harry będzie musiał się denerwował nią starać hsha super że bóg wciąż jest / @motherxfuckerx
OdpowiedzUsuńwoooow oby mu dużej krzywdy nie zrobił kocham to ff <333 jest cudowne i czekam na nexta :D
OdpowiedzUsuńZadziwiające jest to , że rozdział był taki krótki , przywyczaiłaś mnie do dłuższych , no ale nic każdemu się zdarza :)
OdpowiedzUsuńNiall z Amber ? To dwie tak różne osobowości , więc wydało mi się to dziwne.
Szkoda mi Horana , biedny zawsze jest bity na kwaśne jabłko , oby zaczął się szkolić w tym kierunku czy coś :)
Omg.. Biedny lou.. Też bym nie mogła spać ;-; eh sky, jak dla mnie powinnas zesfatac Beri z Nillem ..a może będzie motyw z ta ciążą?? Uuu harry ogar -.- PROSZĘ NIE KARZ MI ( I PEWNIE RESZCIE CZYTELNIKOW ) ZA DŁUGO CZEKAĆ! lepszego momentu do zakonczenia nie było >.< Xx
OdpowiedzUsuńStyles kurwa przestaną być taki... biedny lou, chciałabym żeby niall byl z beri , rozdział jak zawsze idealny ! Tyle emocji, miałam iść spać już ale zobaczyłam że jest nowy i musiałam przeczytać. Życzę weny i mam nadzieję że podasz jak najszybciej następny.
OdpowiedzUsuń@_agata_w
Harry przesadza, sam nie jest fair w stosunku do Sky..
OdpowiedzUsuńMyślę, że ciąża Amber połączy jakoś, ją i Niall'a..
To miłe ze strony Louis'a, że wytłumaczył wszystko Sky..
Z nie cierpliwością czekam na nowy rozdział :))
Cieszę się, że nie zawiesiłaś bloga xD
Kocham Cię ♥
@merrylittlemix
Na takim momencie!? Serio? :O ♥
OdpowiedzUsuńHarry! kurwa! to był kiedyś Twój kumpel! ogar!
Niech się odwrócą rolę i niech Niall mu skopie dupsko!!!
Bo Hazza przesadza, bo sam nie jest fair w stosunku do Sky!
Fajnie by było jakby Niall się spotykał ze Sky a potem wrócił do Amber <3 haha
Zszokowało mnie tylko to że Lou przeprosił Sky :o to było takie słooodkie *o*
Przez tego kurwiarza Malika się wszystko komplikuje,
I ciekawe na ile Justin dał spokój Sky, hehe jej mama myślą że chodzą razem słoodko ^o^
ale gdyby tylko wiedziała....
Ogólnie genialny ROZDZIAŁ ♥'
Czekam na NEXT!
/ Twoja @LoveMeIrishBoy ♥
Wspaniały rozdział :D
OdpowiedzUsuńSzkoda że taki krótki :/
@AlexAndra00069
Rozdział Świetny ! ♥
OdpowiedzUsuńCzekam Na Next !
@Niebieeskookaa
Narobiłam zaległości :) wszystkie te rozdziały były świetne :) ten też *-* o matko!
OdpowiedzUsuńJestem za tym, żeby Sky była z Niallem, on jest taki słodki. Ona jest roztrzepana, a on spokojny, przeciwieństwa się przyciągają <3
@vas_hapenin_zen
Mmmm nawet nie wiesz jak ja uwielbiam końcówkę rozdziału <3
OdpowiedzUsuńHarry jak jest zazdrosny jest taki mrrr,nosz kurde uwielbiam go! i przez twoje ff mam zboczone myśli! ale i tak brałabym Harrego nawet na chodniku,więc niech Sky korzysta!
Niall też jest słodziakiem,ale niee..wole Harrego, no bo wiesz to jest jednak nasz Hazz,nasz bóg seksu <3
Kurde nie wiem co mam napisać,bo wiesz ze mi sie ten rozdział podobał (nawetz anim go dodałaś) ale Ciiiii...wg chce ci powiedzieć,że cie nie lubie mendo ty jedna! czy ty zawsze musisz pisać tak dobrze? ja sie kurna mecze z jednym zdaniem,z jednym jebanym początkiem rozdziału a ty kop siup piszesz to jak na speedzie xD
Zazdroszczę ci dziewczyno!
+Dawaj seksik Harrego i Sky!
Kocham cieee ;***
@Motherfuuuckerr
No jaka ciota! Kurwa popierdolilo cie?! Hazz mial sie nie dowiedzuec o Niallerze i Sky! Ale w sumie to dobrze... Kurna co ja gadam?! NIE JEST DOBRZE!!!!
OdpowiedzUsuńDramatyzuje... Och kochana Cioteczko rozdzual jest piekny <3 I dobrze ze nie zawieszasz bloga bo bym sie zalamala...
Twoj Dupeczek @Kara_Stylinson
Super czekam na następny :D
OdpowiedzUsuńRozdział świetny !!!
OdpowiedzUsuńCoś czuję, że Harry chce się wyrwać z tego i dlatego boi się o Sky.
Jezuu... Tyle emocji ile ja mam czytajac tego bloga jest nie do opisania... Kocham go za caloksztalt. Nie dopatrzylam sie nigdy nic negatywnego. Jestes bardzo utalentowana. W opowiadaniach jest duzo watkow, dzieki czemu jest jeszcze bardziej ciekawy ;)
OdpowiedzUsuńRzadziej? Prosze nie. Ciekawosc mnie zje;P
POPROSTU KOCHAM TEGO BLOGA!!! :*
@PracticeDreamer
OMG! Nwm co napisać xD
OdpowiedzUsuńCieszę się, że dodałaś xxxxxxxxxxxx
@cant_belive
czekam na nn <3
OdpowiedzUsuńBędzie upload na wattpadzie, czy już jest?
OdpowiedzUsuńNie ma, jest tylko tutaj :) w sumie czego nie? :)
UsuńPięknie napisane czekam na następny <3
OdpowiedzUsuńTo się porobiło. Fajnie by było gdyby Amber powróciła do Nialla. Wspaniały rzdział. Czekam na next
OdpowiedzUsuń@JustinePayne81
Ale się narobiło. Nigdy nie wpadłabym na to, że Niall był kiedyś Beri. Ona taka zabawowa, imprezowiczka, a on- spokojny. No ale przeciwieństwa się przyciągają :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem czy coś zntego jeszcze kiedyś wyjdzie.
Harry? Myślę, że zbyt agresywnie zareagował i znowu pobił Nialla -,-
mam nadzieję, że nic mu się nie stanie.
Co do ciąży, Amber to nie wiem co o niej myśleć. Dopóki nie zrobi testu, nic nie będzie wiadomo.
Podziwiam cię, za twój talent. Piszesz niesamowicie ciekawie, wciągająco i przede wszystkim WSPANIALE!
No nic, pozostaje mi tylko czekać na następny rozdział, który mam nadzieję dodasz szybko, bo jak nie to cię zamęczę choćby nawet przez tt :D
@xiluvmyharryx
KOCHAM CIĘ KOBIETO TAK WERY WERY MACZ ! ! <3
Boooski rozdzial. Mam nadzieje ze Sky zerwie kontakt. z Harrym.
OdpowiedzUsuńSuper! :D ale nie zgadzam sie by zrywala kontakt z Harrym xd
OdpowiedzUsuńPrzepraszam, że dopiero teraz, ale jestem tak zabiegana, że nie mam nawet czasu dodać rozdziału u siebie :( ale dzisiaj, najpóźniej jutro powinien się pojawić :)
Www.fallen-zayn-fanfiction.blogspot.com
super rozdział!!!!! kocham Twój ff. Naprawdę mogłabym w ogóle nie przerywać czytać :D /lu xx
OdpowiedzUsuńDobra, powoli biorę się w garść! :D
OdpowiedzUsuńPierwsze co, to ucieszyłam się, że Lou nie jest aż tak zły, że chciał odejść, trochę mi ulżyło ;)
Harry się wkurzył! Niech luzuje poślady! hah xD
Ale... CO?! Niall z Amber?! Co?!
Jak to?! Co teraz?! Jestem w szoku!
Powoli nadrabiam xD
@justynast456
Co się dzieje? Tylko tyle jestem w stanie napisać... W mojej głowie jest tyle pytań... Zaszokowałaś mnie, naprawdę Ci to wyszło.
OdpowiedzUsuń@TheIrishsWife