piątek, 1 sierpnia 2014

Rozdział XXX cz. I

Witam Wszystkich bardzo serdecznie w moje 18 urodziny! 
Nie mogę uwierzyć, że jestem już pełnoletnia! Jeszcze nie dawno latałam po podwórku z lalką pod pachą, a teraz jestem już dorosła! Mentalnie nadal mam te 5 lat! :D 
Mam nadzieję, że rozdział się Wam spodoba. Jak widzicie jest podzielony na części. Może ta część nie jest bardzo interesująca, ale druga będzie lepsza! 
Dziękuję za wszystko i zachęcam do komentowania i zadawania pytań w komentarzach, na które z chęcią odpowiem! 
Kocham Was! ♥
PS. Dodałam muzykę, żebyście poczuli się jak na imprezie, to sobie włączcie :) Nie wiem czy lubicie muzykę przy rozdziałach, dajcie znać w komentarzu. xx

_________________________________________________________________

Kid Cudi - Pursuit Of Happiness ft. MGMT

Sky's P.O.V.

 Zegar wskazywał osiemnastą. Na podwórku było dosyć ciepło. Na szczęście pogoda zaczęła dopisywać. Wcześniej trochę popadało, ale już jest w miarę sucho. Goście powinni się za niedługo zjawić. Byłam strasznie podekscytowana tą imprezą i modliłam się, aby nikt jej nie zepsuł. Chciałabym, żeby wydarzenia z dzisiejszego dnia zostały na zawsze w mojej pamięci.
 Jakieś pół godziny temu przyszła Ambi wraz z Dean'em. Upięła moje włosy w luźnego koka i zrobiła lekki makijaż. Serio powinna iść na jakiś kurs z kosmetologii. Teraz siedziała pewnie ze swoim chłopakiem w salonie i wyjadała wszystko po kolei. Ciąża jej służy, a brzuszek jest już widoczny.
 Wyszłam z łazienki, a Harry nadal nie był gotowy. Dopiero suszył włosy. Zawsze robi wszystko na ostatnią chwilę, co doprowadza mnie do szału.
- Styles, pospiesz się - pouczyłam go.
- A urodzinowy buziak? - Nadstawił policzek. - Wyglądasz nieziemsko - poruszył znacząco brwiami.
 Posłałam mu ciche dziękuję i i na swoich kremowych szpilkach podeszłam do niego. Nawet na dziesięciocentymetrowych szpilkach musiałam stanąć na palcach, by sięgnąć jego policzka. Nie był taki głupi, bo kiedy już miałam dać mu całusa w policzek, szybko odwrócił głowę, a moje usta wylądowały na jego. Pogłębił pocałunek i objął mnie w talii. Po kilku minutach odsunęliśmy się od siebie, i jak to mieliśmy w zwyczaju, próbowaliśmy unormować nasze oddechy.
- Jak myślisz co to za prezent, który dla ciebie przygotowałem? - Spytał, kiedy zakładał świeże skarpetki.
- Nie śmiej się, ale zaczęłam się nawet zastanawiać czy to nie jest pierścionek zaręczynowy - popatrzyłam na niego, zakładając kolczyk do ucha.
 Reakcja Harry'ego była dziwna. Wydawało mi się, że najwyraźniej się spiął, a później zaczął się w dziwny sposób śmiać.
- No co? Mówiłam, żebyś się nie śmiał, idioto - zgromiłam go wzrokiem.
- Sky, to jeszcze za szybko. Zresztą ja chcę się jeszcze wyszaleć i w ogóle to nie mam kasy na taki pierścionek. Skie i ten no, kocham cię, ale mamy jeszcze zdecydowanie na to czas. Ugh, nie wiem co ci na głowę wpadło, że pomyślałaś o zaręczynach - albo mi się wydaje, albo on się motał.
- Dobra, Styles. Nie tłumacz się. Idę na dół - posłałam mu delikatny uśmiech i opuściłam pokój.
 Nie powiem, że nie było mi przykro, bo było i to cholernie. Poczułam lekkie ukłucie w sercu. Podzieliłam się z nim swoim przypuszczeniem, a on mnie wyśmiał i jeszcze zaczął kręcić. Wkurzył mnie tym, naprawdę. Mógł jakoś inaczej to rozegrać, a nie w taki sposób. Och, nie będę się tym przejmować i po prostu będę się dziś bawić.
- Boże, Amber?! Serio na mojej kanapie?! - Krzyknęłam, widząc całującą się parę.
- Chcesz żebyśmy zawału dostali?! - Odburknęła, poprawiając swoją sukienkę, którą Dean oczywiście zdążył do połowy rozpiąć.
- Dzisiaj są moje urodziny, więc masz być dla mnie miła - wytknęłam jej język.
- To taki prezent dla ciebie od nas. Wszystkiego najlepszego, Sky - Lemon wręczył mi czerwoną torbę z prezentem.
- Aww, głupki nie musieliście nic mi kupować. Dziękuję - przytuliłam ich dwójkę.
- Skarbie dużo miłości i seksu, seksu, miłości, kasy, seksu i jeszcze więcej seksu - zachichotałam z jej życzeń i załamałam się tym co zobaczyłam w środku.
- Boże! Zwariowaliście! - ponownie ich przytuliłam.
 W środku był strój seksi policjantki i kilka jeszcze innych gadżetów, a na samym spodzie ramka z moim i Amber zdjęciem, które zrobiłyśmy sobie, kiedy przygotowywałyśmy się na pamiętną imprezę w klubie, razem z Harry'm. Skrzywdził mnie wtedy, ale to już jest nieważne. Muszę żyć teraźniejszością, a nie przeszłością.
- Widzę, że będziemy mieć upojną noc, Skie - zaśmiał się Harry, schodząc po schodach. Następnie przywitał się z Dean'em i Beri, a później objął mnie ramieniem i pocałował w czoło.
- No to co? Zaczynamy imprezę - zagaiłam.
- Zaczynamy! - Odpowiedzieli chórem, a na moich ustach pojawił się uśmiech.

***

 Impreza trwała już jakieś półtora godziny, a ze wszystkich gości rozpoznałam jedynie osoby, które ze mną pracowały w kawiarni „Daisy”. No i jeszcze Louis'a i Ed'a ze swoją dziewczyną. Wszyscy składali mi życzenia i po darowywali drobne upominki. Humor mi dopisywał, ale nie mogłam już od dobrych dwudziestu minut znaleźć Harry'ego. Ciężko było się przecisnąć gdziekolwiek, przez dosyć dużą ilość osób. Serio, miałam wrażenie, że Harry zaprosił połowę okolicy. Wzięłam ze stolika kolejnego już drinka i wypiłam go za jednym zamachem. A co jeśli poszedł mnie z kimś zdradzić?! Nie, nie byłyby chyba taką świnią...
 Zaczęłam rozglądać się po salonie. Dało się zauważyć obściskujące się po kątach pary, w tym także Amber i Dean'a. Powinni chyba trochę przystopować. Halo, Beri jest w ciąży!
 Maggie i jej siostra bliźniaczka tańczyły na stole, ktoś wciągał coś do nosa i to byli pewnie Cook i Freddie. Matt podrywał jakiegoś nawalonego chłopca, a Katrina tańczyła ze swoim narzeczonym.
 Nagle poczułam na swoich biodrach czyjeś dłonie. Uśmiechnęłam się, myśląc, że to Harry. Jednak kiedy odwróciłam się, mój uśmiech natychmiastowo zszedł z mojej twarzy. Tyler.
- Wszystkiego najlepszego, Skylet - nim zdążyłam się od niego odsunąć, przytulił mnie do swojego ciała.
- Dzięki - wydusiłam z siebie. Ten uścisk nie był ani trochę potrzebny ani przyjemny. - Możesz mnie już puścić - wydusiłam po chwili.
- Umm, jasne - odsunął się ode mnie. W końcu. - To dla ciebie - wręczył mi jakiś prezent.
- Dzięki - posłałam mu słaby uśmiech. - Muszę już uciekać. Miłej zabawy - odwróciłam się, w celu jak najszybszej ucieczki, ale uniemożliwił mi jego uścisk na moim nadgarstku.
- Zobacz czy się podoba - oznajmił tonem nieznoszącym sprzeciwu.
Ja pierdole. Boję się go. Styles, gdzie ty do kurwy jesteś?
Szepnęłam ciche okej i zaglądnęłam do kolorowej torebeczki. W środku była płyta James'a Arthur'a. Nawet trafny prezent.
- Dziękuję. Bardzo lubię James'a - wyszczerzyłam się, a on rozłożył ramiona bym się przytuliła. Kurwa mać.
- No to mały przytulasek - zakołysał nami. Yhym, świetnie. Wprost zajebiście.
- O cześć stary! - Usłyszałam głos mojego chłopaka i natychmiast odsunęłam się od tego przygłupa.
- Harry! - Zbili razem piątkę jak dobrzy kumple, a po chwili Styles objął mnie ramieniem. 
Tyler na ten gest zareagował dosyć dziwnie, a jego usta ułożyły się w wąską linię.
- Jak podoba Ci się impreza? - Zapytał brunet. 
- Dopiero co przyszedłem, ale wydaje się być zajebiście. Dzięki za zaproszenie - wyszczerzył się do nas.
Och Harry, trzeba mu było jeszcze podać numer karty kredytowej i dać klucze do domu. Bez przesady. Po co zapraszać kogoś, kogo raz się widziało na oczy? Ech, ta solidarność plemników. 
- No to co, rozgość się - Styles wziął ze stołu banana i władował sobie do buzi, poruszając się w rytmie muzyki. To chyba nie jest dobry pomysł, jedząc banana i utrzymywać z kimś kontakt wzrokowy. No cóż to tylko Harry.
- Właściwie to już muszę uciekać, bo moja mama jest chora. Jeszcze raz wszystkiego dobrego - powiedział, puszczając do mnie oczko.
- Och, pozdrów mamę i życz powrotu do zdrowia - zbili obaj piątkę i poklepali się po plecach.
- Pa - rzuciłam oschle, a po kilku sekundach musnął ustami mój policzek. Spierdalaj.
 Odprowadziłam go wzrokiem do wyjścia. Nareszcie będę mieć spokój, tylko ciekawe na jak długo.
- Gdzie byłeś? - Spytałam, zabierając ze stolika czerwony kubek z piwem.
- W toalecie? - Wzruszył ramionami i złapał za moje ramiączko od stanika i przycisnął mnie do siebie.
- Przez dwadzieścia minut?! Ciśnienie miałeś?! - Wyrzuciłam ręce do góry w geście poirytowania. - Serio, mógłbyś wymyślić lepszą wymówkę. Więc? - uniosłam pytająco brew.
- Już jestem więc to nie ważne - odstawił mój kubek na bok, a jego usta naparły na moje.
 Objął mnie w talii jedną ręką, a drugą wodził pomiędzy moimi udami.
- Harry, nie jesteśmy sami - zachichotałam i zabrałam jego ręce od siebie.
- To chodźmy do sypialni, proszę? Wyglądasz tak seksownie - oblizał usta i przejechał dłonią po moim policzku.
- Później, obiecuję. Chodźmy się przywitać z Julss i Zayn'em - pocałowałam go w policzek i pociągnęłam za sobą.
 Ich dwójka rozglądała się po pomieszczeniu w szukaniu mnie. Zayn ciasno oplatał ramię dziewczyny. Miałam wrażenie, że sprawia jej to ból. Bał się ją stracić, to zrozumiałe. Kiedy nasz wzrok się skrzyżował, pomachałyśmy sobie nawzajem.
- Kochana wszystkiego najlepszego. Dużo miłości dla ciebie i Harry'ego - uwiesiła się na mojej szyi i mocno do siebie przytuliła, co odwzajemniłam.
Była cała ubrana na czarno, a jej włosy zdobił również tego koloru kapelusz. Wyglądała jak zawsze cholernie dobrze.
- To wy się znacie? - Spytał zdziwiony Malik.
Julie żeby uspokoić swojego chłopaka, położyła mu dłoń na ramieniu. Nie miała prawdopodobnie ochoty na jego krzyki. Zresztą kto by miał? No właśnie.
- Chodziłyśmy razem do szkoły - odpowiedziała mu, a ten tylko przytaknął.
- Najlepszego, Sky - Mulat wręczył mi prezent i poklepał po ramieniu podobnie jak wcześniej Harry'ego. Ach ta jego czułość. Lepsze zawsze to niż kulka w łeb.
- Dziękuję. Nie musieliście nic kupować - uśmiechnęłam się.
- Harry wyraźnie zaznaczył, że bez prezentu nie mamy po co przychodzić - oznajmił Zayn, posyłając mu zabawne spojrzenie.
- Oj tam - Hazz wzruszył ramionami. - Udanej zabawy - nim zdążyłam się pożegnać, chłopak pociągnął mnie gdzieś w kąt.
- Dlaczego zaprosiłaś Horan'a i Payne'a?! - krzyknął tak głośno, że aż podskoczyłam.
- Bo to moi przyjaciele - powiedziałam stanowczo. - Pójdę się z nimi przywitać- chciałam już odejść, ale Styles złapał mnie za nadgarstek. Co oni wszyscy mają z tym łapaniem za nadgarstek?!
- Nigdzie nie idziesz - warknął. - Wiesz, że jesteśmy skłóceni. Jeśli pójdziesz teraz do nich, to nie masz już po co się do mnie odzywać - wpatrywał się we mnie swoimi zielonymi tęczówkami.
- To moje urodziny i moi przyjaciele. Zaakceptuj to w końcu! - wyrwałam rękę z uścisku i odeszłam.
 Byłam zdenerwowana. Co to w ogóle ma być za za ultimatum?! Nie może zabronić mi utrzymywać kontaktu z Niall'em. Był dla mnie zawsze, kiedy go potrzebowałam. To on mi pomógł w ciężkich chwilach, więc nie mam zamiaru go teraz olewać jak gdyby nic.
 Również szukali mnie wzrokiem. Podeszłam do całej trójki i przywitałam się z nimi.
- To jest Jennifer, dziewczyna Liam'a - Niall wskazał na średniego wzrostu rudowłosą dziewczynę o zielonych oczach. Zamknęłyśmy się w szczelnym uścisku i wręczyli mi upominki.
- Dziękuję i cieszę się, że udało wam się wpaść - posłałam im uśmiech.
- Udanej zabawy! Rozgośćcie się - para przytaknęła, a ja wraz z Niall'em wyszłam na zewnątrz.
- Amber jest ze swoim chłopakiem - powiedziałam, odpalając papierosa. Musiałam mu to powiedzieć, zanim doszłoby do nieprzyjemnej konfrontacji.
- Domyśliłem się - oparł się o murowany filar. - Dużo nad tym wszystkim myślałem. Postanowiłem dać sobie z nią spokój. Najwidoczniej nie pasujemy do siebie. Bywa.
- Może tutaj znajdziesz kogoś fajnego. Rozerwij się trochę - wtuliłam się w jego ciało, wcześniej gasząc niedopałek.
- No tutaj jesteś - usłyszałam za plecami zachrypnięty głos Harry'ego. Natychmiastowo odsunęłam się od Horan'a.
- Jakim prawem on trzyma swoje łapy na tobie? - zacisnął szczękę i podszedł do Blondyna.
- To ja już pójdę, bo jak widać nie jestem tu mile widziany - rzucili sobie nawzajem wrogie spojrzenie.
- Kurwa, dość tego - stanęłam po środku i patrzyłam na zmianę na ich dwójkę. - Dajcie sobie po pysku i będziecie kwita. Zachowujecie się gorzej niż dzieci. Ile można się na siebie nawzajem obrażać? To co było to już przeszłość. Żyjcie teraźniejszością. Byliście wspaniałymi przyjaciółmi, a przez jeden błąd wszystko się tak posrało? Halo? Każdy popełnia błędy, nikt nie jest idealny. Każdemu należy się przebaczenie, choć zrobił jakieś straszne świństwo. Wyjaśnijcie sobie wszystko, bo ja już naprawdę mam dosyć waszych gier - obaj ze zdziwionymi minami stali i gapili się na mnie, milcząc.
 Zostawiłam ich samych, a sama poszłam sprawdzić jak impreza. Naprawdę to co działo się między nimi było chore. Zachowywali się jak dzieci w przedszkolu, a nawet gorzej. Musiałam się w końcu za nich wziąć. Z Niall'em mieliśmy już wszystko wyjaśnione. Nie łączyło nas nic prócz przyjaźni. Dlatego Harry nie ma prawa się złościć na mnie ani na Horana.




W salonie rzuciłam okiem na sytuacje, które miały miejsce. Louis siedział przyduszony na kanapie przez jakąś całującą się parę. Cała trójka była już niesamowicie wstawiona. Julss i Zayn wyglądali jakby się kłócili, a w pewnym momencie blondynka odeszła od niego. Mulat złapał się za głowę zrezygnowany, a następnie
wydarł jakiemuś szatynowi kubek z piwem. Upił łyka i opadł na sofę. Nie wiem skąd, ani jak po chwili znalazł się na jego kolanach czarny owczarek niemiecki. Chyba owczarek, nie znam się na zwierzętach. Naprawdę.  Ja się pytam skąd?! Miałam już podejść i się tym zająć, ale jak dostrzegłam, że zaczął się z nim bawić, odpuściłam. Amber jadła jakieś kanapki, a Dean gładził jej brzuszek. Wyglądali tak uroczo razem. Dziewczyna dała mu kęsa i głośno się zaśmiała, brudząc jego nos.
 W tle cały czas leciała głośna dyskotekowa muzyka. Moi koledzy z pracy bajerowali jakieś dziewczęta by tylko zaciągnąć je do łóżka, zaś dziewczyny z „Daisy” nadal tańczyły na stole i albo mi się wydaje, albo robią striptiz dla napalonych dwudziestolatków.
 W tym wszystkim brakowało mi Kol'a. Cieszyłabym się jakby zagościł u mnie. Naprawdę traktuję go jak mojego brata i miło byłoby spędzić wspólnie czas. No cóż, to tylko urodziny, więc nie opłacałoby się mu lecieć z Nowego Orleanu aż do Londynu. Ech, głupie marzenie.
 Kiedy już chciałam upić kolejny łyk piwa, ktoś zasłonił mi oczy. W pierwszej minucie pomyślałam, że to Harry, ale jego dłonie rozpoznałabym wszędzie, a te w stu procentach do niego nie należały. Odwróciłam się, a moje oczy zostały odsłonięte i ujrzałam wesołego Kol'a.
- Witaj solenizantko! - Krzyknął i mocno mnie do siebie przytulił.
- Kol, właśnie o tobie myślałam. Jak udało ci się przylecieć? - Spytałam wyszczerzona. Czyżby marzenia się spełniały? O tak!
- Wpierw wszystkiego najlepszego moja kochana siostrzyczko! - Wręczył mi dużą torebkę. Lubiłam kiedy się tak do mnie zwracał. Wtedy czułam się jakbym znów miała przy sobie brata.
- Jesteś kochany, ale nie musiałeś nic kupować - posłałam mu uśmiech, a on nakazał sprawdzić co jest w środku.
Z wielkim uśmiechem na twarzy sięgnęłam do torby, sprawdzając co w niej jest.
- Dziękuję to wiele dla mnie znaczy - uwiesiłam się na jego szyi.
- W porządku. James zawsze będzie nad tobą czuwał i to nigdy się nie zmieni - wyszeptał do mojego ucha i czule pocałował mnie w czoło.
- Jesteś aniołem - szepnęłam.
  Prezentem jaki mi podarował był album i zapiski z dziennika James'a. Przez pewien czas Jamie mieszkał z Kol'em, by trochę się uspokoił i nie pakował się w kłopoty. Kiedy zobaczyłam napis: „Zawsze będę chronił moją malutką siostrzyczkę. Nieważne czy żywy, czy też martwy. Zawsze.” rozpłakałam się. To było takie kochane. Oddałabym wszystko, by go jeszcze raz zobaczyć i przytulić. Zawsze będę kochać mojego brata. Najwspanialszego człowieka. Wszyscy przejęli się jego śmiercią, ale to Kol zawsze chciał ze mną o nim rozmawiać. Nie chciał tak jak ja, aby wspólne wspomnienia odeszły w nie pamięć. W trójkę byliśmy jak rodzeństwo. Nikt nie spodziewał się, że to właśnie na niego czyha śmierć.
- Sky, może zatańczymy? James na pewno nie chciałby, abyś płakała w swoje urodziny - przytaknęłam na jego słowa i odłożyłam prezent na stertę innych.
- Z przyjemnością - otarłam policzki i objęłam dłońmi jego szyję. On zaś złapał mnie za talię i oboje kołysaliśmy się w rytm muzyki.
Zważając, że była to wolna piosenka, oparłam głowę na jego ramieniu. Był wspaniałym przyjacielem, a w pewnym stopniu nawet bratem. W albumie były jeszcze nasze zdjęcia na których na zmianę nosili mnie na barkach. Czułam się wtedy jak księżniczka, a nawet byłam tak traktowana. Wszystko było wtedy wspaniale.
- BIJĄ SIĘ! BIJĄ! - odsunęliśmy się gwałtownie od siebie i popatrzyliśmy się z której strony dobiega krzyk.
- Tam - Kol wskazał na szklane drzwi, które prowadziły na zewnątrz, gdzie był basen.
Nim się obejrzałam, Archer złapał mnie za rękę i pociągnął na miejsce bójki.
- O KURWA! - Przyłożyłam dłoń do ust, kiedy zobaczyłam co tam się działo...

__________________________________________________________

Jakie są Wasze przypuszczenia co do drugiej części tego rozdziału? Piszcie :)

MOŻECIE ZADAĆ MI W KOMENTARZACH PYTANIA ZWIĄZANE Z OPOWIADANIEM LUB Z MOJĄ OSOBĄ, Z CHĘCIĄ NA NIE ODPOWIEM!:D

Buziaki, @xAgata_Sz . xx


CZYTASZ - KOMENTUJESZ

39 komentarzy:

  1. Cudowny! Najlepsze jak Sky odbiera prezent od Beri :D
    @Zerrieshippers7

    OdpowiedzUsuń
  2. O kurwa jakie akcje
    Czy tam sie napierdala Niall z Harrym ?!
    O ja jebie jakie to jest zajebiste
    Tak wgl to wszystkiego najlepszego
    Udanej osiemnastki xxx
    Zdrowia szczescia pomyślności pieniędzy spełnienia marzeń i duuużo weny
    I czego tam jeszcze sobie życzysz
    Rozdział genialny
    Ja chce juz next
    Co do muzyki przy rozdzialach to mi obojętnie
    Jesli jest to super
    Jesli nie ma to 0 różnicy
    Patrz zeby tobie było wygodnie
    Jeszcze raz wszystkiego najlepszego
    Czekam na next xx
    @Faza_bo_Hazza
    PS jesli nie biją sie tam Harry z Niallem to Harry z Tylerem xD

    OdpowiedzUsuń
  3. Niesamowity *-*
    Mam nadzieję, że to Hazz z Niallem xD
    @megatightening

    OdpowiedzUsuń
  4. Stol lat! Sto lat! Niech żyje, żyje nam! Wszystkiego najlepszego, dużo zdrówka, szczęścia, spełnienia marzeń i oczywiście weny do pisania :D
    Udanej osiemnastki :)

    Co do rozdziału...
    Czemu przerwałaś w takim momencie??!!! Czy to Niall i Harry?! Omfg ale emocje. Rozdział baaaardzo mi się podoba. Czekam na next i pozdrawiam xx

    @Barbara12544949

    OdpowiedzUsuń
  5. Sto lat, dużo szczęścia, zdrowia, radości, spełnienia marzeń i dużooo, dużooo weny! :D

    Ojejku przerwałaś akurat teraz?! Jak mogłaś? .___. teraz musisz szybko napisać cz. 2 :P

    @HollyCharmPL_

    OdpowiedzUsuń
  6. Wszystkiego najlepszego!!!!!!!!!!!!<3<3<3

    OMG...czyżby Harold i Horan się nie pogodzili?!
    Oby ta bójka nie była ich...
    Mega ci wyszedł ten Urodzinowy rozdział!!*.*
    Oby tak dalej;)
    Nie mogę.doczekać. się.kolejnego.rozdziału
    Pozdrawiam i życzę samych dobrych rzeczy; D
    A i udanej imprezy:-)
    @Best_faan_ever

    OdpowiedzUsuń
  7. Cholera w takim momencie xjsnskszzddpan *-*
    Zajebiste, nie mogę się doczekać drugiej części tego rozdziału
    Kocham, kocham, kocham...
    A więc kochana życzę Ci dużo zdrowia, szczęścia, pieniędzy, spełnienia marzeń, dużo weny i czego sobie jeszcze tam życzysz :)
    Buziaki @luvmyStyles_94

    OdpowiedzUsuń
  8. NIall i Harry muszą się pogodzić.
    Świetny rozdział.
    Jak mogłaś skończyć w takim momencie. Nieee. Teraz jestem strasznie ciekawa.
    Nie mogę się doczekać kolejnej części.
    Mam nadzieje, że się pogodzą.
    _@dominika1993_

    OdpowiedzUsuń
  9. Wszystkiego najlepszego ;)
    Moja koleżanka też ma dziś urodziny ;)
    Rozdział genialny, jak zwykle zresztą. Myślę, że Harry bije się z kimś innym niż Niallem, ponieważ to by było takie proste do domyślenia się. Obstawiam H i L, albo H i T ;)
    PS. W Regulaminie w Blogerze powinno być zabronione, kiedy autorka danego opowiadania przerwie akcję w najmniej spodziewanym momencie. I karane surowa karą. ;p
    Weny i do nn ;*
    PPS. Znów piszę nie na temat. Wybacz ;D
    PPPS. Siadaj z powrotem do kompa/laptopa/tableta/zeszytu/itp i pisz kolejny roz kochana ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Mam wrazenie ze Harry bije sie tam z Niallem, cholera! Rozdzial swietny, jak zawsze xx

    OdpowiedzUsuń
  11. Po pierwsze to Wszystkiego Najlepszego kochanie ! :) zdrowia, szczęścia, spełnienia marzeń, weny i czegokolwiek sobie jeszcze zapragniesz :D :*
    A przechodząc do rozdziału CUDOWNY !!
    Nie mogę się doczekać następnej części, chcę już wiedzieć z kim bd się Hazz napierdaczać no. Na początku myślałam, że to Niall, ale nie chce obstawiać, bo pewnie i tak bd źle .
    Jeszcze raz wszystkiego najlepszego :*

    OdpowiedzUsuń
  12. O KURDE... Czyżby pan Horan i Styles wzięli sobie słowa Sky zbyt mocno do serca i naprawdę zaczęli się napierdalać? ;o Oj chłopaki.. To przyszło mi pierwsze na myśl, ale co Ty tam wymyśliłaś to nie mam pojęcia xD Impreza wydaje się naprawdę fajna, choć ja chyba nie byłabym zachwycona, gdyby pojawili się ludzie, których nie do końca lubię. Po prostu chyba jestem tym typem, który woli kulturalne picie w bliższym gronie ;)
    Taylor zapunktował u mnie za płytę Jamesa <3, ale i tak ciągle mam jakieś myśli, że on coś jeszcze wykombinuje... Niepokoi mnie to...
    Zachowanie Hazzy też jest jakieś dziwne. Najpierw ta rozmowa o zaręczynach... Jego dziwne tłumaczenie sprawiło, że zaczęłam myśleć czy on przypadkiem tego nie planuje.. ale potem zaczął gadać, że to za wcześnie.. Po częsci ma racje, ale to było dziwne! Potem te tajemnicze zniknięcia... To też chyba wiąże się z prezentem.. Oby! Bo zrobię mu coś, jak tylko coś odjebie...
    No i ta bójka na koniec... Hmm... Skoro kolejna część ma być jeszcze ciekawsza to już nie mogę się doczekać ;*

    No i jeszcze raz kochana wszystkiego najlepszego!! <3
    Kocham!!!

    OdpowiedzUsuń
  13. Pierwsze co powiem to : WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO, ZŁOTKO <3333
    Obstawiam, że to Horan i Styles się biją..
    Rozdział cudowny :)
    czekam na następny x

    @merrylittlemix

    OdpowiedzUsuń
  14. W takim momencie kończyć ej .. ;)
    Myślę ,że Harry i Niall się biją
    Czyżby Harry chciał się oświadczyć ????
    Nie mogę się doczekać kolejnej części
    Mamm nadzieję ze Niall i Hazz się pogodzą
    Jeszcze raz STO LAT! :)
    @Luv_My_Niall_

    OdpowiedzUsuń
  15. Wszystkiego najlepszego kochana!!! ♥
    Hahah, zastanawiam sie czy zlozyc Ci takie same zyczenia jak Julss, Sky. :*
    Dziwne bylo zachowanie Harr'ego, gdy Sky wspomniala o pierscionu.
    Harry chce sie oswiadczyc? Aww....
    Czyzby Niall i Harry sie pobili?!
    Albo Harry bije siez kims innym? Hmmm... nie wiem.
    Swietny rozdzial :3
    Czekam nn *-*
    @andrejjj99

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mialo byc jak Amber, Sky.
      Boze taki blad. Ja juz chyba spie. Przepraszam za blad.:*
      @andrejjj99

      Usuń
  16. Zdrowia, szczęścia, pomarańczy,
    Niiech ci Hazza nago tańczy! Wszystkiego najlepszego pełnoprawna obywatelko tego jakże cudownego kraju. Nie upij się za mocno i wgl i w szczególe. Ach i dużo szczęścia z chłopakiem (@ika1674 mi mówiła).
    Co do rozdziału: moim zdaniem bójka jest między Niallem i Harrym. Poszli za radą Sky.
    A ten album od Kola... świetny. I słowa Jamesa... też bym chciała mieć takiego brata! Ogólnie starszego brata, ale to mniejsza, bo James jest opiekuńczy względem Sky i troskliwy.
    Haha Dean i Amber couple time! Są mega słodcy.
    Z niecierpliwością (a raczej perwfidną ciekawością) czekam na next xx
    @husaria1698

    OdpowiedzUsuń
  17. Wszystkiego najlepszego skarbie, spełnienia marzeń, dużo miłości, pieniędzy, szczęścia, zdrowia, spotkania idioli i wszystkiego czego sobie wymarzysz. Mam nadzieje, ze urodziny Ci sie udały :) Kocham cię <3 Rozdział był świetny, nie moge sie doczekać następnego, myślę, ze Harry sie z kimś pobił. Czekam z niecierpliwością na następny i jeszcze raz WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO!!!!!!!!!!!!!!!!!! <3

    OdpowiedzUsuń
  18. Cześć kochana! Najszczersze, spóźnione życzenia!
    Witamy w świecie dorosłych, jej! Wreszcie możesz legalnie czytać sceny 18+ <333
    Rozdział jest wspaniały! Sky miała świetne urodziny, do czasu ale jednak :)
    Styles się postarał i ta rozmowa o pierścionku jest co najmniej podejrzana ;>
    On coś kombinuje!
    Sky dobrze dogadała jemu i Horranowi. Powinni się ogarnąć i pogadać jak faceci, a nie zachowywać się jak przedszkolaki -,-
    Czyżby to właśnie ta dwójka się pobiła?
    Nie wiem, ale mam jakieś złe przeczucia względem Tylera i nie wydaje mi się, że wpadł tylko na chwilę. To tylko moje przypuszczenia, ale coś jest na rzeczy z nim...
    Już nie mogę się doczekać, co pojawi się w II części! Kurczę, mam nadzieję, że ta bójka nie zniszczy urodzin Sky...
    Cóż, czekam cierpliwie i jeszcze raz sto lat!
    Buziaczki xxx
    @as_like_me

    OdpowiedzUsuń
  19. Harry i Niall powinni się pogodzić ! OMG ! Najlepszą scena to ta z prezentem od Kol'a . Az się mi lezka poleciala. Czekam na następny. :)
    @_agata_w

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I oczywiście wszystkiego najlepszego i spełnienia tych najskrytszych marzeń ! Żebyś dalej pisała tego bloga :) Spóźnione ale szczere życzenia ♥
      @_agata_w

      Usuń
  20. Oj no to pewnie Harry z Niallem, albo... HARRY Z ZAYNEM??
    W koncu klocil sie z Julss :(
    @TheAsiaShow_xx

    OdpowiedzUsuń
  21. Cudowny rozdział! I to nie tylko dlatego, że urodzinowy ^^
    Myślę, że prezentem od Hazzy będzie jednak ten pierścionek zaręczynowy, wbrew zaprzeczeniom chłopaka. Jego reakcja na podejrzenia Sky była wprost urocza! <3.
    Cieszę, się że Amber i Deanowi także się układa, wszystko pięknie ; pp.
    Co do konfrontacji Nialla i Stylesa, hmmm ... cóź mogę powiedzieć. Wydaje mi się, że pod koniec skorzystali z rady dziewczyny i postanowili dać sobie po razie, "wyjaśniając" sprawę.
    O mało co nie spadłam z krzesła jak Tyler pojawił się na imprezie i jeszcze udawał świetnego kumpla Harry'ego. Lol, gdyby chłopak wiedział, że przez niego wylądował w więzieniu jestem pewna, że to jego, a nie Nialla zacząłby okładać pięściami xdd.
    No i zjawił się także mój kochany Kol - szczerze uwielbiam jego postać. Jest taki czuły i kochany dla Sky, stara się za wszelką cenę zapełnić jej pustkę po bracie ... To naprawdę rozbrajające i urocze, aww <3.

    Czekam na NN <3.
    xx

    OdpowiedzUsuń
  22. O mój boże! Genialny rozdział :)
    Tyler, jak śmiesz przychodzić na tą imprezę i jak nigdy nic witać się z Harrym. Nienawidzę go
    Styles aa jest wspaniały, ale wkurzył mnie tą aferą z Niallem. Mam nadzieję, że to ni eoni się tam biją, ale pewnie tak. Chociaż mam pewne podejrzenia do Tylera. A sprawa z pierścionkiem zaręczynowym... Harry coś kręci. Pewnie zaraz jej się oświadczy.
    Co do drugiej części. Mam jakieś wrażenie, że Tam jest Tyler i Harry !
    A ten debil powiedział mu prawdę.
    Zayn mój kochany. Mam nadzieję, że kłótnia z Julss to nic poważnego.
    Polubiłam ją i to bardzo !
    Dzięki niej Zayn nie jest tym idiotycznym psychopatą x
    Dean i Amber moje słodziaki.
    Przepraszam cie bardzo, że nie przeczytałam i skomentowałam w twoje urodziny.
    Niestety mój internet szwankował..
    Jednak takie spóźnione WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO!
    kocham i czekam na nn x
    @niallzhuug
    p.s Mam nadzieję, że to dość treściwy komentarz x

    OdpowiedzUsuń
  23. Jprdl swietny rozdzial :* Coz jestem prawie pewna ze tam bije sie Harry i Niall, mam ndzieje ze Sky ich powstrzyma. Haha troche zdj i opisow wzielas z Midnight Memories i to oczywiscie zajebiscie pasowalo :) Tyler mnie wkurzyl bo czuje ze on cos jeszcze moze amieszac a Hazza naiwny nic nie podejrzewa tylko sobie z nim zolwiki przybija ;)
    Pozdrawiam i czekam nn <3 Ania

    OdpowiedzUsuń
  24. obawiam sie ze to Horan i Styles sie biją
    nie mogę doczekać sie nexta
    @M_e_oo_www

    OdpowiedzUsuń
  25. CZY TY CHCESZ, ŻEBYM DOSTAŁA ZAWAŁU?!
    Wchodzę, czytam - jest stary szablon.
    I nagle, gdy chcę napisać komentarz - BUM!
    Wow, jest cudny :o

    Jednak co do rozdziału, to był świetny, jak zawsze! Też chciałabym mieć tyle niespodzianek w urodziny, haha :) Szczególnie podobało mi się jak dobrałaś animacje z Midnight Memories! Ale THE BEST OF jest tekst: " Ech, ta solidarność plemników." - hahahha, śmiałam się jak głupia ;) Chyba mam podejrzenia co dot ego, kto się bije....

    WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO! (chociaż spóźnione.... przepraszam :() Ogólnie nie jestem dobra w pisaniu życzeń, więc nie będę się dalej produkować, bo chcę ci oszczędzić czytania jakiegoś bezsensownego tekstu, haha :) Mam nadzieję, że twoja osiemnastka była cudowna xx

    OdpowiedzUsuń
  26. Omg omg omg <3

    Changed-fanfiction.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  27. Woho ale sie dzieje!
    Moze zaczne od tego gifa z Harrym i bananem, wiem ze cos ze mna jest nie tak, ale mialam straszne skojarzenia patrzac na miego hahaha xD
    Rozdzial wspanialy ❤ Kocham Harrego calym sercem i to jak uroczo sie zachowuje 😀 Tylko strasznie zal mi Nialla, biedactwo 4ever alone 😞
    Kurcze myślałam, ze dowiem sie jaki to prezent Harry wymyslil...chyba nie wytrzymam xd
    No i oczywiscie kto sie bije?? Cos czuje ze Niall z Harrym, chyba wzieli sobie do serca slowa Sky xd
    Nie moge sie doczekac nastepnego <3
    I spoznione wszystkiego najlepszego Sloneczko! :*

    OdpowiedzUsuń
  28. Rozdzial ydbhdnfznhc. Na .
    100% bije sie tam Harry tylko pytanie z kim. Pewnie z Niallem. klaudia

    OdpowiedzUsuń
  29. Bardzo, bardzo długi rozdzial.
    i Bardzo ciekawy. Nie zanudziłam się, a weszłam tutaj dzisiaj:)
    Harry jest tutaj bardzo uroczy i kochany.
    Dodaj następny rozdział, abyśmy mogły się dowiedzieć kto się bije i jaki prezent ma Harry.
    Weny, bo jej potrzeba do pisania.

    OdpowiedzUsuń
  30. Bardzo mi się podobał rozdział, dobrze że był długi ;)
    Czekam na następny
    Pozdrawiam, Senshi

    Zapraszamy na 17 rozdział http://aquasenshi.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  31. Hej. :) Tak jak obiecałam – jestem! Przeczytałam wszystkie rozdziały i w sumie troszkę mi to zajęło, bo jest ich naprawdę sporo i chyba nigdy jeszcze nie przeczytałam tylu w żadnym opowiadaniu, ale nie żałuję, to był naprawdę przyjemny czas. :) Wciągnęłam się!

    Zacznę może od postaci:
    - Skylet – przyznam szczerze, że na początku nie podchodziła mi jej postać. Była taką niegrzeczną dziewczynką i moim zdaniem aż za bardzo. Nie podobało mi się to. Ale z czasem, gdy zaczynałam ją lepiej poznawać, zauważyłam w niej również tę lepszą stronę. Ona była po prostu zagubiona i dlatego popadła w złe towarzystwo i schodziła na tę złą drogę, której powinna unikać jak ognia. Mimo tego jest naprawdę wrażliwą dziewczyną, widać, że potrzebowała obok siebie kogoś kto ją wesprze, zrozumie, pomoże, pokocha… Miłość ją odmieniła. Zmieniła się strasznie w ciągu tego całego opowiadania. Miałam wrażenie, że na początku miała taką całkowitą wyjebkę na wszystko, nawet nie chciała iść do pracy, a tymczasem sporo by straciła, bo nie poznałaby swojej obecnej przyjaciółki (ale o niej później).
    Bardzo szkoda mi Sky z powodu utraty brata, widać, że strasznie cierpi z tego powodu i do tej pory nie może się otrząsnąć po jego stracie. Musiał być dla niej kimś naprawdę niewyobrażalnie ważnym. Dodatkowo do śmierci brata doszły także problemy rodzinne… rozstanie jej rodziców i zachowanie ojca… Całe szczęście jej mama kogoś poznała i mam nadzieję, że dzięki temu jej życie ustabilizuje się i już nie będzie cierpieć. Cieszę się, że Sky zaakceptowała wybranka swojej rodzicielki. Podeszła do sprawy bardzo dorośle, a nie jak rozkapryszony dzieciak. :)
    - Harry – szczerze mówiąc, jeśli chodzi o niego, to nie jestem pewna czy po pierwsze potrafiłabym zakochać się w takim chłopaku, widząc, że bzykał jakąś panienkę na moich oczach, a po drugie ogółem być z nim nawet przy bliższym poznaniu. Jakoś nie przypadł mi do gustu na tyle, abym go wielbiła. Ma wielkiego hopla na punkcie seksu i chyba gdybym była na miejscu Sky to po prostu nie wytrzymałabym z tego powodu. Wiadomo – sex to normalna sprawa będąc w związku, ale jeśli ktoś non stop chce to robić i non stop ma teksty z tym związane, to aż się robi to niesmaczne i ja chyba poczułabym, że on jest ze mną tylko dlatego. No cóż… Mimo tej obsesji Harry wydaje mi się dobrym chłopakiem, cieszę się, że przyznał Sky o planach Zayna, że chroni swoją dziewczynę i okazuje jej uczucia i wsparcie. Podoba mi się też to, że ma dobry kontakt z rodziną, co jest dosyć niespotykane jeśli ktoś kreuje postacie na takich niegrzecznych. To jest na plus. ;)
    - Niall – jego lubię. Uważam, że jest sympatyczny i obdarzony naprawdę dużym serduchem. Jest mi strasznie przykro, że nie może odnaleźć miłości i ciągle ponosi klęskę jeśli chodzi o związki. Mam nadzieję, że w końcu mu się ułoży. Powinno… Widać, że potrafi pomóc i co najważniejsze – chce to robić. Dobry z niego chłopak, nie ma złych intencji i nie chce nikogo krzywdzić. Podoba mi się w nim to, że jest taki dorosły.
    - Amber – Nie przepadam za nią. Dla mnie jest taką „łatwą zdobyczą”. Niby Sky ma w niej duże wsparcie, ale i tak jakoś nie mogę jej przetrawić… Może też dlatego, że zostawiła Nialla, kiedy ten tak bardzo zaangażował się w związek z nią, żeby się wyszaleć. No cóż… ale w sumie, ważne żeby była szczęśliwa.
    - Zayn – Zdziwiłam się końcowymi rozdziałami jeśli chodzi o niego. Że on w ogóle ma serce! O rany! Nie to, że wkręcił się w relacje z Julss, która nie ukrywajmy – naprawdę go zmieniła, to jeszcze dodatkowo postanowił pomóc Sky i wyciągnąć Harrego z więzienia. Czyżby odpuścił sobie swój plan zgarnięcia Sky? Oby tak!
    Na początku wyobrażałam sobie, co może zrobić, jak to może wyglądać, co planuje wobec niej, gdy w końcu uda się Harremu ją dostatecznie omotać, a gdy Harry się w niej zakochał, to czy będzie chciał zemścić się też i na nim, ale na szczęście już nie muszę zaprzątać sobie tym głowy. Zayn w końcu ściągnął maskę tego okrutnego człowieka i robi postępy. Może też uda mu się dać sobie spokój z tymi wyścigami? Oby :) Julls zmieniaj go dalej – do dzieła! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. - Louis – cieszę się, że był na tyle odważny, nie przestraszył się Zayna i postanowił przedstawić Sky całą prawdę o wypadku jej brata. Wbrew pozorom Louis wcale nie jest złym chłopakiem i cieszę się, że wydusił z siebie wszystko, co leżało mu na sercu.
      - Justin – na początku napiszę Ci, że cieszę się, że umieściłaś jego jako jedną z postaci – naprawdę pasuje mu ta rola ;) Choć za samym Justinem aż tak nie przepadam, to z kolei lubię czytać o nim opowiadania.
      Justin tu jest dziwny. Jak to ćpuni. Dla zdobycia kasy na i za narkotyki zrobi wszystko. Powinien być bardziej słowny. Sky upokarzała się żeby spłacić swój dług, a on tymczasem sobie o wszystkim przypomniał i zażądał pieniędzy… Idiota. Całe szczęście, że Harry pomógł Sky. Nie rozumiem tylko po co Justinowi były te głupie gierki i kłamstwa, aby tylko skłócić tę dwójkę? Czy aż tak go to bawiło? Nie powinien tego robić!
      - Tyler – on mnie przeraża. Jest naprawdę nie do odgadnięcia. Na miejscu Sky, też bym się go bała. A co dopiero gdyby się dodatkowo dowiedziała, że to on wysyłał jej te smsy i dodatkowo jeszcze ją śledzi?! O rany, musiałoby być jej z tym ciężko.
      Ogólnie jeśli chodzi o jego żądze zemsty na Harrym to w pewnym malutkim sensie go rozumiem… Może mieć uraz, że Harry wiódł dobre życie podczas, gdy on wychowywał się w domu dziecka, ale z drugiej strony, czy to jest powód aby teraz mu wszystko odbierać? Tyler powinien mieć satysfakcje z tego, że sam poradził sobie z własnym życiem, a nie czerpać radość z krzywdy – jak się okazało – swojego brata. Tyler – dorośnij!

      No. To chyba wszyscy, których chciałam opisać. Teraz może troszkę bardziej ogólnikowo, o treści.
      Ogółem uważam, że cała akcja opowiadania przebiega zbyt szybko. Miłość Harrego i Sky tak szybko w nich rozkwitła, a potem nagle, po kilku dniach zachowywali się tak, jakby znali się już tyle czasu, choć w efekcie wcale tak nie jest.
      Rozumiem, że to „miłość”, ale z przeprowadzką też gołąbeczki mogły zaczekać. :) Ach i tekst z tym pierścionkiem mnie rozwalił xD Widzę, że Sky ma to co ja – też szybko myśli o zaręczynach i założeniu rodziny. Ach i całe szczęście, że jednak Sky nie jest w ciąży. Mają jeszcze dużo czasu. Podejrzenia Harrego mnie rozśmieszyły, bo przecież taki apetyt w ciąży nie załącza się aż tak szybko, a bardziej, gdy jest się już bliżej rozwiązania.
      Podobnie jest z Niallem. Też dosyć szybko się zaprzyjaźnili i on się w niej zakochał. A tak naprawdę przecież nie zdążyli się nawet poznać.

      Pomysł z tatuażami, które Sky i Harry sobie zrobili nawzajem jest genialny. Sama też kiedyś o takim czymś marzyłam i uważam, że gdy tylko spotkam odpowiednią osobę to zrobię sobie coś takiego – oczywiście nie myśl, że imie mojego wybranka, o nie. Ale na pewno coś z przekazem. :>

      Kurczę, tak wiele rzeczy chciałam napisać i o tak wielu zapomniałam, gdy tylko zebrałam się za pisanie -.- Uhhh.
      O! Wiem! Spodobał mi się też moment, gdy okazało się, że wybrankiem matki Sky jest ojciec Harrego – całkiem śmieszna ale i nieźle krępująca sytuacja, dla wszystkich. Sama nie wiem, jak zachowałabym się gdyby to na mnie trafiło. Nie wiadomo potem, jak się traktować. W każdym razie Sky i Harry nie muszą się martwić o to, że zrobi się tak „rodzinnie” między nimi, bo w końcu oni nie są w żaden sposób spokrewnieni i to jest najważniejsze. :)
      A zazdrość Harrego jest wręcz zabawna, szczególnie jeśli chodzi o tego Kol’a (o ile dobrze zapamiętałam jego imię). xD Troszkę się ośmieszył, ale czego się nie robi dla miłości. Ja bym chyba nie potrafiła tak śmiało przy wszystkich wyrazić swoje negatywne uczucia względem tej drugiej osoby, ale przynajmniej potem sobie wszystko wyjaśnili.

      Ogólnie, to podziwiam też Sky i Harrego za taką wytrwałość w uprawianiu seksu. Myślę, że z taką siłą zarówno psychiczną jak i fizyczną co do kolejnych stosunków, jeden po drugim, mogliby się nadawać na gwiazdy porno – powinni o tym pomyśleć. Ach, jacy oni niewyżyci! :> Ale w końcu co się dziwić, można powiedzieć, że poznali się przez łóżko. ;)

      Usuń
    2. Ciąża Amber wypadła tak szybko i tak nieoczekiwanie. Moim zdaniem też troszkę za szybko się to potoczyło, bo w końcu minął krótki okres czasu od tej sytuacji i zastanawiałam się, jak to się stało, że już wie.
      W każdym razie, mimo tego, cieszę się, że Dean nie zachował się jak gówniarz (czego szczerze się obawiałam po jego stylu życia) i postanowił zaakceptować dziecko i należycie zająć się Amber. Myślę, że razem dadzą radę!

      Ach, a jeśli chodzi jeszcze o dzieci to podoba mi się również postawa Harrego. Mimo pozorów, które mógłby stwarzać – że jest typem niegrzecznego chłopca (a takich ocenia się jako gówniarzy, którzy muszą się wyszaleć), potrafi myśleć i zaplanować sobie przyszłość. Ten moment, w którym opisywał o wspólnej przyszłości Sky i Harrego, gdzie również pojawili się Amber i Dean wraz z ich dziećmi mnie rozczulił wręcz. To naprawdę było słodkie. :)

      Ok, zmykam. Musiał tu wyjść duży chaos, ale chyba nie umiem już lepiej tego wszystkiego opisać. Najgorsze jest to, że tyle rzeczy miałam w głowie, które miałam chęć wyróżnić, ale cholera, nie mogę sobie ich przypomnieć.
      No cóż. Mam nadzieję, że kolejny rozdział pojawi się szybko, ponieważ jestem cholernie ciekawa co to za bójka i o co poszło! Czuję, że to Niall z Harrym… a może Niall i Dean tak dla zaskoczenia? :b Czekam, czekam, czekam i nie mogę się doczekać.

      Dobra, teraz naprawdę już znikam. Jeśli przebrnęłaś przez ten komentarz to Cię podziwiam. Trochę bardziej niż zwykle się rozpisałam. :b Ach i przepraszam za ewentualne błędy – piszę na telefonie, bo niestety nie mam dostępu do komputera.

      http://nothing-happens-by-chance-flyaway.blogspot.com/
      buziak :*

      Usuń
  32. JA PIERDOLE, CZEMU CZYTAM TEN ROZDZIAŁ DOPIERO TERAZ?! ;O
    KURWA, PRZEPRASZAM CIĘ STRASZNIE, ALE KOMPLETNIE ZAPOMNIAŁAM, ŻE DODAŁAŚ NOWY
    PRZEPRASZAM

    przyznam, że jestem zawiedziona. byłam pewna, że Harry jej się oświadczy, a tu gówno. ech...

    Niall i Loczek mają spine i to pewnie oni się teraz biją. tylko, DLACZEGO DO KURWY NĘDZY I TO W URODZINY SKY?
    jakie debile, ja jebie

    jestem fchuj ciekawa, co będzie dalej, serio
    prosze, dodaj szybko, bo umrę

    kocham i przepraszam za obsuwę.
    twoja @prfctstylez

    OdpowiedzUsuń
  33. Ej jiedy rozdzial minal juz miesiac a ja nie moge sie doczekac rozdzialy :/ Klaudia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przepraszam, przepraszam, przepraszam!
      Od miesiąca mam totalną blokadę, a na dodatek nieciekawa sytuacje osobistą.
      Rozdział jako tako się pisze.
      Do 15 września postaram się go skończyć, albo i szybciej.
      Jeszcz raz przepraszam! ;c xx

      Usuń