Strony

niedziela, 7 września 2014

Rozdział XXX cz. II

Przepraszam za tak długą przerwę! 
Mam nadzieję, że mnie jeszcze pamiętacie i dalej będziecie mnie wspierać w tym co robię. Bez Waszego wsparcia tak naprawdę to wszystko nie miałoby sensu.
Dlaczego nie dodawałam rozdziału przez taki kawał czasu? Otóż moja wena podupadła i nie mogłam kompletnie nic napisać. Miałam totalną blokadę, sama nie wiem dlaczego. Może się już wypalam? Oprócz braku weny pojawił się również brak czasu i problemy osobiste, którymi nie chcę Was zanudzać. 
Dziękuję za ogromne wsparcie Roksanie i tak naprawdę dzięki niej rozdział jest. Dziękuję kochanie :* Przy okazji zapraszam na jej blogi: Charm & Secretive
Pytanie do Was: Chcecie abym nadal pisała tę historię i czy nadal ona się Wam podoba? 
Napiszcie mi proszę w komentarzu pod rozdziałem wszystko co tylko chcecie. Zniosę nawet hejty, bo wiem, że zawaliłam.
Jeśli macie jakieś propozycje co do dalszych losów bohaterów - podzielcie się nimi ze mną.
Co do kolejnego rozdziału, postaram się go napisać i dodać jak najszybciej się da, ale może być ciężko.. Rozumiecie trzecia technikum + egzaminy, praktyki, nauka = totalny brak czasu..
A i oczywiście dziękuję moi kochani za wszystkie urodzinowe życzenia! Mam najlepszych czytelników! 
W razie pytań do mnie zapraszam do zakładki Fabuła , gdzie jest podpunkt Kontakt.
Komentujcie również na tt z hastagiem #EnvyFF .
Powoli zaczęłam ogarniać Tumblr! Byłoby miło, gdybyście dali mi follow, oczywiście odwdzięczę się tym samym - http://youmakememad96.tumblr.com/
PS. Mam nadzieję, że rozdział choć troszkę się spodoba. xx To przedostatni tak jakby spokojny rozdział.
PS2. Jeśli nie chcecie czytać i komentować na blogspocie, zapraszam do czytania, głosowania i komentowania na wattpadzie - Envy - Wattpad
PS3. Jak podoba się Wam nowy szablon? :) Gify dodam jak znajdę czas. xx

_________________________________________________________________________
Sky's P.O.V.

- O KURWA! - Przyłożyłam dłoń do ust, kiedy zobaczyłam co tam się dzieje...
Niall i Harry na zmianę okładali pięściami Bieber'a, a Liam i inni mężczyźni próbowali ich odciągnąć od niego. Musiał naprawdę zrobić coś strasznego, inaczej Harry by tak nie zareagował, nie mówiąc już o spokojnym Horan'ie.
- HARRY! - Zaczęłam krzyczeć by się uspokoił.
Wraz z Kol'em podeszliśmy bliżej. Chłopak puścił moją dłoń i złapał za ramiona Loczka tym samym, odciągając go od dosyć zmasakrowanego Biebsa.
- Kurwa, puść mnie! - Styles zaczął się wyrywać i wydzierać. 
Archer z natury jest bardzo cierpliwym i spokojnym człowiekiem, więc naprawdę potrzeba dużo, żeby komuś wjebał. 
- Co ty kurwa robisz? - Warknął Hazz kiedy pięść Kol'a zderzyła się z jego pięścią. 
- Co ja robię? Co wy obaj robicie na urodzinach Sky? W tym szczególnym dla niej dniu, napierdalacie się jak na ringu! - Wyrzucił ręce do góry z poirytowania. 
Niall, z podbitym okiem był przetrzymywany przez Liam'a i Louis'a, a Bieber leżał i zwijał się z bólu. Ja stałam i patrzyłam na nich wszystkich z pogardą. Po moich policzkach zaczęły spływać łzy. 
- Sky, chodź do środka, okej? - Usłyszałam Amber, która zdążyła już zgarnąć mnie do uścisku. Odwzajemniłam go i głośno załkałam. Świetne urodziny.
- Skarbie ja przepraszam - poczułam dłonie Harry'ego na moich.
- Zostaw mnie Harry! Jesteś idiotą. Zepsułeś wszystko! - Odepchnęłam go.
Z jego nosa sączyła się krew, podobnie jak z wargi.
Razem z Amber skierowałyśmy się do środka. Muzyka nadal dudniła, a większość osób nie zwracało uwagi na to co działo się na zewnątrz i dalej się bawili. 
Usiadłam na skórzanej sofie w salonie i przyciągnęłam nogi do klatki piersiowej. Amber z troską gładziła moje włosy.
- Trzymaj - uniosłam wzrok ku górze i dostrzegłam Dean'a ze szklanką wody, wyciągniętą w moją stronę. Beri to przynajmniej ma dobrze. Lemon o nią dba, a co najważniejsze z nikim się nie napieprza.
- Dzięki - szepnęłam prawie niesłyszalnie i przystawiłam szklankę do ust. - To wódka - powiedziałam, gdy poczułam parzące uczucie w gardle.
- Pomoże zapomnieć ci na jakiś czas o wszystkich tych smutkach - wzruszył ramionami i podał mi jeszcze sok, abym popiła mocny trunek.
Utkwiłam wzrok na swoich dłoniach i mocno zaciągnęłam się powietrzem. Siedziałam i naprawdę nie miałam na nic ochoty. Nie pomyślałabym, że to właśnie Styles i Horan zniszczą moje urodziny. Co czułam? Czułam żal do tej dwójki, okropny żal. Zawiodłam się na nich. Z wielką przyjemnością przywaliłabym im obu i wszystkim, którzy staną mi na drodze. Jedynymi osobami, którym mogłam ufać był Kol i Amber. Oni nigdy mnie nie zawiedli. Byłam im za to bardzo wdzięczna. Chciałabym aby to właśnie oni zawsze byli obecni w moim życiu. Sama nie wiem jak to wszystko będzie wyglądać za kilka lat. Czy nadal będę miała z nimi tak świetny kontakt? Czy będą ze mną w tych dobrych i złych momentach mojego życia. Nie wiem co ja takiego zrobiłam całemu światu, że spadają na mnie same nieszczęścia. W końcu każdy człowiek zasługuje na odrobinę szczęścia. Chyba, że ja nie jestem człowiekiem i mnie to nie dotyczy.
Siedziałam w takiej pozycji dobre pół godziny, dopóki cała muzyka ucichła.
- Raz, dwa... raz, dwa - usłyszałam jak ktoś sprawdza mikrofon. - Umm mógłbym prosić o chwilę ciszy? - Zachrypnięty głos Harry'ego dobiegł moich uszu. 
Nie chciałam go widzieć, a co dopiero słuchać. Wiedziałam, że zacznie się tłumaczyć, ale zwykłe przepraszam na pewno nie pomoże. Nie dziś. Już za długo na takie coś przystawałam.
- Jak wiecie dzisiaj są urodziny mojej cudownej dziewczyny, którą bardzo kocham. Wszyscy mnie pewnie znacie z tego, że nigdy z nikim nie byłem zbyt długo. Mam u wielu z was pewnie przylepkę „Harry Styles - podrywacz i łamacz serc”. W sumie to mieliście rację. Podkreślam mieliście - podniosłam na niego swój zmęczony wzrok. - Od momentu kiedy pierwszy raz zobaczyłem Sky na imprezie u mojego kumpla Niall'a, wiedziałem że muszę ją mieć. Choćby na jedną noc. Po prostu musiałem - wyszczerzył się, sięgając pamięcią w przeszłość. - Podszedłem do niej widząc, że jest już trochę wstawiona. Zaproponowałem drinka i po wielkich namowach zgodziła się ze mną napić. Nasza rozmowa niezbyt się kleiła. Po kilku minutach przyłapała mnie na tym, jak patrzę na jej biust, który oczywiście uwielbiam - zaśmiał się, a kilka osób również mu zawtórowało. 
Pokręcił głową, a na moich ustach pojawił się delikatny uśmiech. Nic z tego co mówił nie pamiętałam. Prawdopodobnie urwał mi się wtedy film. Nigdy nie wspomniał o tym jak się tak naprawdę poznaliśmy. Widziałam tylko tyle, że spędziłam z nim noc i było to w mieszkaniu Horan'a.
- Nazwała mnie głupkiem i kazała spadać. Była i nadal jest dla mnie wyznaniem. Przeprosiłem ją za moje zachowanie i poszliśmy tańczyć. Z czasem wylądowaliśmy w sypialni. Byłem z tego dumny, bo naprawdę była ciężka do zdobycia - zawiesił na chwilę głos, kiedy stanęłam i patrzyłam na niego z boku, a nasze oczy odnalazły siebie. 
Miał rozciętą wargę, a jego siniak pod okiem przypominał śliwkę. Na pewno wyglądał lepiej niż Bieber, którego już pewnie stąd wyrzucili. No i dobrze. Oparłam rękę na sofie i przysłuchiwałam się temu co ma jeszcze do powiedzenia.
- Z samego rana zawiodłem się, że miejsce obok było puste. Przeważnie to dziewczyny budziły się same, ale nigdy ja. Nasze kolejne spotkanie było przypadkowe. Ktoś jej coś dosypał, a że spotkała swojego wroga na drodze, błagała mnie o pomoc. Zabrałem ją do siebie. Nie będę opowiadał wszystkiego ze szczegółami, bo nie miałoby to sensu. Dodam jeszcze, że mieliśmy swoje wzloty i upadki. Zdarzało mi się źle traktować moją dziewczynę. Często zawodziłem jej zaufanie. Kiedy już między nami się układało, nie mogło to przecież trwać długo. Zawsze coś próbowało nam zniszczyć nasze relacje, ale jednak wychodziliśmy z tego zwycięsko. Kurwa, opowiadając to czuję się, jakbym głosił przemowę na własnym ślubie - odgarnął swoje niesforne loki do tyłu, a w tle dało się słyszeć czyjeś rechotanie. - Sky - popatrzył na mnie i wyciągnął rękę w moją stronę. 
Podczas, gdy opowiadał w moich oczach zaczęły formować się łzy. To wszystko co mówił było prawdą. Zawsze coś było nam na przeszkodzie. Myślę, że nawet śmierć nie byłaby w stanie nas rozłączyć. 
Przetarłam dłonią policzki i szłam w stronę chłopaka. Na jego czole pojawiła się dobrze mi znana zmarszczka. Prawdopodobnie myślał, że stanę przed nim i dam mu z plaskacza, jednak ja zrobiłam coś innego.
- Harry, przestań opowiadać tylko mnie pocałuj - przycisnęłam swoje usta do jego i zachłannie go pocałowałam.
Nie był mi dłużny i odpowiedział na mój ruch, pieszcząc swoim językiem moje podniebienie. Czas jakby nagle stanął w miejscu, gdy moje palce wplotły się w jego kasztanowe loki, a on obejmował mnie w tali. Gdyby ktoś zapytał co mogłabym robić na okrągło, zdecydowanie odpowiedziałabym, że byłoby to całowanie miękkich ust mojego łobuza.
- Przepraszam, że jestem takim chujem. Nie chciałem zniszczyć twoich urodzin. Wybacz mi kochanie. Tak bardzo cię kocham. Nawet nie wyobrażasz sobie jak. Daj mi kolejną szansę by cię uszczęśliwić. Jesteś dla mnie całym światem - wymruczał do mojego ucha, kiedy jego silne ramiona owinęły się wokół mojego ciała.
W tle dało się usłyszeć pogwizdywanie i oklaski.
- Proszę nie zachowuj się już więcej jak idiota - wtuliłam się bardziej w niego. 
Byłam pewna, że żałuje swojego zachowania i tylko to go uratowało przed naszym rozstaniem.
- Mam dla ciebie prezent - odsunął się ode mnie i ponownie sięgnął po mikrofon. 
Patrzyłam uważnie na jego ruchy. Oparłam się o ścianę i oczekiwałam co ma zamiar zrobić. 
- Napisałem piosenkę dla ciebie, kochanie - uśmiechnął się w moją stronę, a po chwili usłyszałam pierwsze dźwięki.
Zwariował, mruknęłam pod nosem i przetarłam oczy.

I know how it goes
I know how it goes from wrong and right
Silence and sound
Did they ever hold each other tight like us?
Did they ever fight like us?

Jego ochrypły głos dobiegł moich uszu, a ja poczułam się jakbym była w raju. Miał tak piękną barwę, słuchając go miałam cholerne motylki w brzuchu.
Poczułam jak ktoś mnie obejmuje od tyłu i delikatnie kołysze na boki. Zadarłam głowę do góry i ujrzałam delikatnie zarysowany uśmiech na twarzy Kol'a.

You and I
We don't wanna be like them
We can make it 'till the end
Nothing can come between
You and I
Not even the Gods above
Can seperate the two of us
No, nothing can come between
You and I
Oh, You and I

Przy refrenie po prostu się rozpłakałam, a ramiona chłopaka owinęły się wokół mojego ciała jeszcze bardziej. Słowa utworu jak i sam fakt, że sam ją napisał i jeszcze tak pięknie zaśpiewał był cudowny. To było takie prawdziwe. Jeszcze nigdy nikt nie zrobił dla mnie czegoś tak pięknego. Wszystko było po prostu magiczne. 
Tak, to prawda. Nic nie może stanąć pomiędzy nami, zbyt bardzo jesteśmy pochłonięci tą miłością. Cokolwiek by się nie stało, ja już postanowiłam - chcę spędzić z Harry'm Edward'em Styles'em resztę swojego życia. Nie ważne, czy będzie ono krótkie czy też długie. Ważne, że z nim. Trwać z nim w tych dobrych i złych momentach. Nasza miłość jest piękna.
Przy końcowym refrenie Harry tak bardzo się wczuł, a jego głos niczym Anioła był jeszcze piękniejszy. Goście obdarzyli go gromkimi brawami i okrzykami, życząc nam szczęścia.
- Naprawdę widać jak bardzo cię kocha, tylko czasem trzeba go trochę poprzestawiać, bo za bardzo się zgrywa i jest pewny siebie. Będą jeszcze z niego ludzie - oznajmił mi przyjaciel, a ja podziękowałam za wszystko i po kilku sekundach byłam już wtulona w swojego ukochanego.
- Jesteś najlepszy - wydukałam pomiędzy pociąganiem nosem.
- Bądźmy już na zawsze razem - pocałował mnie w czoło, uprzednio wplatając palce pomiędzy moje ciemne włosy.

Siedziałam na kolanach Harry'ego i popijałam kolorowego drinka, który wcisnął mi do rąk Dean, mówiąc, że dzięki temu poczuję się jak na Hawajach. Nie wiem co ten chłopak ma w głowie, ale naprawdę go lubię. Aktualnie poszedł z Amber do łazienki bo miała nudności. Przy ciąży to normalne, więc nie maco się bać. Zresztą to nie pierwszy raz. 
Kiedy mieliśmy chwilę dla siebie, dowiedziałam się o co chodziło z tą bójką. Mianowicie zaczęło się od tego, że gdy tylko ja nakrzyczałam na Styles'a i Horan'a, obaj zaczęli się bić, by następnie wyjaśnić sobie sytuację jaka jest między nimi. Później do tego wszystkiego doszedł jeszcze Justin, który zaczął się awanturować z tego co mi wiadomo, Liam'em. Był pijany i naćpany. Kiedy jego wzrok skrzyżował się ze wzrokiem Loczka, zaczął opowiadać po kolei do w ogóle nieznanych mu osób, jaka to ja jestem dobra w łóżku i co potrafię zrobić ustami. Wtedy Niall i Hazz złączyli swoje siły i zaczęła się bójka. Dobrze, że w miarę szybko została ona przerwana. Nawet nie chcę myśleć jak mogłoby to się skończyć...
- Co tak myślisz? - spytał chłopak, smyrając nosem po moim odkrytym ramieniu.
- Nic ważnego. Chodźmy zatańczyć - cmoknęłam go i pociągnęłam w stronę tańczących par czy też singli. 
Akuratnie z głośników rozbrzmiało Crazy in love fantastycznej Beyonce. Zaczęłam poruszać żwawo biodrami w rytm muzyki, a Harry oblizywał usta z podniecenia i przyciągał do siebie. Odwróciłam się do niego plecami i zaczęłam ocierać tyłkiem o jego czułe miejsce, ciągle podśpiewując dobrze znany mi tekst. Odrzuciłam włosy na jedno ramię, na co natychmiastowo przyssał się do mojej skóry, trzymając dłonie na moich biodrach. Jego męskość z sekundy na sekundę zaczęła twardnieć, a ja uśmiechnęłam się pod nosem, bo taki był mój zamierzony cel - doprowadzić go do takiego stanu. Ponownie stanęliśmy twarzą w twarz i złączyliśmy nasze usta w słodkim pocałunku, który z czasem stał się bardziej namiętny. Nasze języki splotły się ze sobą i poruszały w jednym rytmie, dokładnie penetrując nasze podniebienia. Wplotłam palce w jego kasztanowe loki i pociągałam za ich końce, dłonie chłopaka zjeżdżały coraz niżej. 
- Chodźmy.. na górę - mruknął pomiędzy pocałunkami. 
Pokiwałam twierdząco głową i zostałam pociągnięta w stronę schodów prowadzących do naszej sypialni. Po drodze minęłam Niall'a, który ofiarował - nie zainteresowanej nim - blondynce popcorn. Nie miał jakiegoś szczęścia do dziewczyn. To cholernie przykre. Posłałam mu uśmiech, a Harry bardziej zacisnął uścisk między nami. 
- Pogodziliście się - burknęłam, a ten spojrzał mi w oczy.
- No i co z tego? Nie myśl sobie, że nagle wszystko będzie wyglądało tak jak kiedyś. Powiedzieliśmy sobie sorry i tyle. Potrzeba czasu, aby wszystko się naprawiło - wzruszył ramionami.
- Och, no dobrze - przewróciłam oczami.
Otworzył drzwi do naszej sypialni, ale niestety była zajęta przez jakąś parę. Zaproponowałam łazienkę, która na szczęście była wolna. Gdy tylko drzwi się zatrzasnęły, Harry usadził mnie na blacie przy umywalce i stanął pomiędzy moimi nogami. Złapał w dłonie moją twarz i namiętnie zaczął mnie całować. Zajęłam się odpinaniem jego rozporka, nie przerywając pocałunku. Opuściłam je do kostek, by zaraz ściągnąć z niego również czarne obcisłe bokserki. Podciągnął do góry moją sukienkę, a koronkowe stringi wylądowały na posadzce. 
- Tak bardzo cię kocham - sapnął, by zaraz jego męskość znalazła się we mnie.
Owinęłam nogi wokół niego, by znacznie bardziej go poczuć. Zacisnęłam zęby by nie wydać z siebie żadnego głośnego jęku, choć przy tak głośnej muzyce nikt by nawet tego nie usłyszał.
- Ja ciebie bardziej - odpowiedziałam i wbiłam palce w jego ramię. 
Z każdym kolejnym jego ruchem, czułam się coraz lepiej. Złapał mnie za biodra, a nasze ciała  idealnie ze sobą współpracowały. Styles ssał moją skórę na szyi, a jedną ręką gładził moje nagie uda. Wchodził i wychodził ze mnie swoją męskością, coraz szybciej i głębiej. Wygięłam plecy w łuk, gdy dotarł do mojego czułego punktu.
Oparł swoje czoło na moim, patrząc sobie nawzajem w oczy. Pojedyncze kropelki potu zdobiły jego skórę. Uśmiechnęliśmy się do siebie, a ja zagryzłam jego dolną wargę, nasze ciężkie oddechy i pojękiwania mieszały się ze sobą. Jęknęłam, gdy poczułam spełnianie, a po jeszcze kilku już przeciągłych ruchach Harry dołączył do mnie. 
Odgarnęłam loki ze spoconego czoła i cmoknęłam go w nos. Ułożył głowę w zagłębieniu mojej szyi, a jego silnie ramiona oplatały moje plecy. Między nami zapadła cisza, bardzo przyjemna. Potrzebowaliśmy chwili wytchnienia, w końcu u nas tak dużo się dzieje. 
Trwaliśmy tak dłuższą chwilę, dopóki Styles nie rozporządził by zejść ponownie na dół. 
Poprawiliśmy nasze ubrania i z uśmiechem na ustach wyszliśmy z łazienki; ja wtulona w jego bok, on trzymający mnie za ramię.
- To nie Louis i Julss? - spytał chłopak, pokazując na całującą się dwójkę.
- O cholera - przyłożyłam rękę do ust, będąc zaskoczona.
Gdyby to widział Malik, oboje by już leżeli martwi. Ale zaraz, zaraz... Julss naprawdę kocha Zayn'a, więc co to ma być za epizod? Chociaż widziałam jak kłóciła się z nim, a później od niego odeszła. Coś musiało się między tą dwójką stać. Chusteczki, które dziewczyna trzyma w ręku również świadczą o tym, że coś jest nie tak. Cholera, jakie to skomplikowane.
- Chodźmy, zanim nas zauważą. Nie chcę mieć z tym wydarzeniem nic wspólnego - przytaknęłam i podążyliśmy na dół. 
Pomachałam do Amber siedzącej na kolanach Dean'a i oboje ruszyliśmy w ich kierunku.
- Pójdę po jakieś drinki. Zaraz do ciebie wracam - pocałował mnie w policzek i zniknął w tłumie bawiących się ludzi.
- Co już próbowaliście gadżetów od nas - Amber zaśmiała się, sącząc sok, kiedy usiadłam obok nich.
- Możliwe - puściłam jej oczko.
- A Styles'owi kupimy strój hydraulika i całe wyposażenie do tego potrzebne - Lemon zarechotał, a my dwie dołączyłyśmy do niego.
Siedzieliśmy w trójkę pogrążeni w rozmowie dobre pół godziny, a Loczka ani widu ani słychu. Rozglądałam się po bokach, ale nie mogłam go nigdzie dostrzec. Bałam się, że znów może coś odjebać, ale starałam się o tym nie myśleć.
- Pójdę poszukać Harry'ego - oznajmiłam uroczej dwójce i rozpoczęłam swoje poszukiwania.
Po drodze zaczepiło mnie kilka osób, informując, że impreza jest świetna, bądź gratulując mi chłopaka. Dostrzegłam również Julss płaczącą w ramię Louis'a na jednej z kanap. Prawdopodobnie Zayn się już zmył. 
O nie... tylko nie ta wywłoka! Ruszyłam pędem w stronę Harry'ego i czerwonowłosej. Tak, tej samej, z którą przyłapałam Styles'a w parku. Jej dłoń sięgnęła klatki piersiowej chłopaka, zaś on ją natychmiast jej wykręcił, by przestała go dotykać, jednak ona została nieugięta i naparła swoimi czerwonymi okropnymi ustami na jego. Tego było już za wiele. Nikt nie ma prawa zbliżać się do MOJEGO CHŁOPAKA! 
- Daj mi spokój dziewczyno - odepchnął ją od siebie.
Nie zauważyli, że stałam tuż za nimi i wszystko widziałam. Złapałam tę idiotkę za włosy i odchyliłam jej głowę do tyłu. Zaczęła się wyrywać.
- Co ty kurwa robisz?! Puść mnie to boli - krzyczała.
- Nie widzisz, że on należy do mnie?! - wysyczałam i jeszcze bardziej zacieśniłam uścisk na jej długich kudłach.
- Kochanie - Harry złapał mnie za ramiona - nie warto brudzić sobie nią rąk.
- Daj spokój. Co taka fajtłapa jak ty może mu zaoferować? - prychnęła. 
Dłużej nie wytrzymałam. Wymierzyłam jej siarczystego policzka, na co zakołysała się na swoich wysokich szpilkach.
- Sky! - krzyknął Styles, ale mnie to nie obchodziło.
- To bolało - jej brwi złączyły się ze sobą i w ułamku sekundy rzuciła się na mnie.
- Nie dotykaj mnie, dziwko! - krzyknęłam, gdy próbowała mnie kopnąć. 
Przewróciłam ją na ziemię, wcześniej podcinając jej nogę. Zaczęłam okładać jej twarz pięściami, a w tle dało się słyszeć dopingujące mnie osoby. Powinna oberwać już dawno. Wyzywałyśmy się nawzajem. Oczywiście ja dominowałam, jedynie kilka razy udało jej się mnie uderzyć. Przeze mnie przemawiała niesamowita złość, a ona była idealną osobą by się na niej wyżyć.
- Wystarczy tego - szorstki głos Loczka wyrwał mnie z furii, a ciepłe ręce odciągnęły mnie od tej suki. - Już wystarczy - szepnął, zgarniając mnie do ciasnego uścisku.
Zaczęłam głośno oddychać, a z mojej wargi sączyła się krew. Zasłużyła sobie na to. Słyszałam jak jęczy z bólu, który jej zadałam. Może w końcu nauczy się, że nie pcha się do zajętych facetów.
- Walczyłaś o mnie niczym lwica - oznajmił, gładząc moje plecy.
- Nikt nie ma prawa się do ciebie zbliżać - zadarłam głowę do góry, a on złączył nasze usta w słodkim pocałunku.


CZYTASZ = KOMENTUJESZ 

28 komentarzy:

  1. O rzesz kurwa!
    Po 1: Justin jest złym charakterem, ale wiesz, że ja go uwielbiam, prawda? To moje słoneczko! Tak pobić biednego? xd
    Po 2: Harry walczy jak lew, Sky walczy jak lew awwww IDELANA PARA! Skopała tej suce tyłek hahahaha
    Po 3: Lou i Julss? Ojapierdolekurwamać, serio? Tak bez wniku, przy wszystkich?!

    Kończyć to? Ej! Nie, nie, nie! kontynuuj, dlaczego masz kończyć? Przecież wszyscy kochają ciebie i twoje opowiadanie! Ja troszkę je zaniedbałam, przepraszam, ale w pracy dziś mi się przypomniało i czytałam hahahha
    Z prorokowaniem dalszych rozdziałów zdaję się na ciebie, zaskocz mnie! <3
    Pozdrawiam,ściskam i czekam na kolejny! <3

    @adrieenemm

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziewczyno pisz dalej to ff bo ono jest ZAJEBISTE!! Rozdzial bardzo ciekawy, opowiadanie wkreca strasznie i mam nadzieje ze bedziesz oisac dalej @xdmysweetlovato

    OdpowiedzUsuń
  3. rozdział super...pisz dalej :D- @niallakamyboss

    OdpowiedzUsuń
  4. O ja jebie genialne adjdjaagnlsahldjkdkk
    Tak strasznie strasznie strasznie kocham to ff
    Rozdzial genialny
    Sku ty lwico
    Hazz jakis ty romantyczny
    you and i >>>>>>>>>
    Tak chce zebys pisala to ff dalej
    A co do szablonu to go nie widze bo jestem na tel
    Oczywiscie ze bede dalej czytac
    Weny zycze xx
    @Faza_Bo_Hazza

    OdpowiedzUsuń
  5. Tak! Tak! Tak! Pisz dalej! To ff jest świetne, więc nie kończ go.
    OMG ten rozdział >>>>>
    Harry taki romantyczny zaśpiewał Sky piosenkę aww :'''') też chcę takiego Harry'ego. ehh...
    Zazdrosna Sky haha taka lwica xD
    Oni są razem idealnie.
    Kocham, kocham.
    Pozdrawiam! :)

    @Barbara12544949

    OdpowiedzUsuń
  6. Pisz pisz i nigdy nie przestawaj bo jestes swietna.

    OdpowiedzUsuń
  7. Rozdział świetny
    Harry śpiewający you and i awww :)
    Sky na koncu najlepsza haha dobrze że przywaliła tej dziewczynie :P
    Nowy szablon super
    Tak tak pisz dalej i nie przestawaj
    @Luv_My_Niall_

    OdpowiedzUsuń
  8. cudowny rozdział
    omg, omg
    dalej pisz to ff, proszę
    jest pzbsshsihsojspssdh *-*
    Harry >>>>>>>>>>
    jejku osoduhsapshsou
    zajebiste
    to do następnego kochana
    buziaki @luvmyStyles_94 x

    OdpowiedzUsuń
  9. Hej kochanie. Twoje opowiadanie jest cudowne i mogę czekać na następny rozdział tyle ile będzie trzeba :) Nie przestawaj go pisać słonko bo to opowiadanie sprawia radość wielu osobom. Bójka Sky poprawiła mi humor który mam zrąbany od kilku dni a jedna malutka bójka potrafiła go poprawić:) z mojej strony nie będzie hejtów bo nie mam powodu aby je pisać JESTEŚ GENIALNA DZIEWCZYNO. Proszę o info o nexcie, a jeszcze wracając do tej bójki to która z nas mając takiego chłopaka jak Hazz pozwoliłaby zbliżać się do niego innym :) Życzę weny Aniołku
    @ineedmalikhug

    OdpowiedzUsuń
  10. Uwielbiam Harry'ego i Sky <3
    Oni razem są po prostu niesamowici!
    Tak bardzo cieszę się, że pojawił się u Ciebie rozdział, kochana! Nie mogłam się doczekać!
    Harry jest słodki, kiedy próbuje być groźny, a później jest jak taki misiu... Jak mu nie wybaczyć, skoro napisał piosenkę specjalnie dla Sky? <333
    Kurczę martwię się, co Zayn zrobi z Louis'em jak dowie się o tym całowaniu się z jego dziewczyną. Cholerka...
    Sky jest boska! Też bym się rzuciła na tą zdzirę, gdyby chciała mi poderwać chłopaka! Zwłaszcza takiego jak Harry!
    Powtórzę się, ale uwielbiam to opowiadanie! Nigdy nie przestawaj pisać :*
    Życzę Ci dużo weny, kochana xoxox
    Ps. Ten nowy szablon jest cudny *_*
    @as_like_me

    OdpowiedzUsuń
  11. Takie cudowne urodziny i ta piosenka o takich urodzinach marzy chyba każda dziewczyna i jeszcze taki chłopak jak Harry to wszystko co oni dla siebie zrobili , jak walczyli o to by być razem nie poddając się i tak dużo przeszli
    Mam nadzieję że będziesz nadal pisała bo :
    1.dzięki envy mogę marzyć,że kiedyś też będę mieć takiego chlopaka, który będzie mógł dla mnie coś poświęcić a ja dla niego.
    2.cudownie piszesz i zawsze przynajmniej ja czeka z niecierpliwością na następny
    @ika1674 💖💖💖💖

    OdpowiedzUsuń
  12. Urodziny i piosenka You and I to spełnienie najskrytszych marzeń każdej dziewczyny.
    Harry śpiewający cudownieee
    Mimo, że razem tyle przeszli dali sobie radę i nie poddawali się.
    Cudwonyyy rozdział brak słów żeby opisać.
    Nie mogę się doczekać kolejnego.
    _@dominika1993_

    OdpowiedzUsuń
  13. Hahaha ;)
    ''Walczyłaś o mnie jak lwica'' - genialne
    Do nn ;*

    OdpowiedzUsuń
  14. Czekam na kolejny rozdział :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Wohohoh, brawo Sky!
    Oby sie im ulozylo, szczerze trzymam za nich kciuki! :)
    Ps. Pisz nadal, swietnie piszesz ;*
    i powodzenia w szkole x
    @TheAsiaShow_xx

    OdpowiedzUsuń
  16. Co za zaskoczenie. Nie spodziewałam się, że Harry razem z Niallem połączą siły i dowalą Justinowi za te wszystkie obelgi rzucane na Sky.
    Nie dziwię się też dziewczynie, że była zła na Harrego i Nialla za tę całą bójkę, jednak moim zdaniem nie powinna się obrażać aż tak żeby myśleć o tym, że nie może na nich polegać itp. Faktem jest to, że owszem, też bym poczuła, że ktoś mi zepsuł urodziny, jednak z drugiej strony byłabym też i dumna, że chłopak i przyjaciel stanęli w mojej obronie.

    Moment, gdy Harry przemawiał przez mikrofon, na początku aż mnie krępował czytając to. Ja na miejscu Sky raczej nie byłabym zbytnio zadowolona z tego co mówił, a wręcz chowałabym się ze wstydu. Nie wyobrażam sobie sytuacji, w której mój chłopak opowiada przed wszystkimi, jak to nie znając się poszliśmy razem do łóżka, a potem ciągle sypialiśmy. Przez tę jego opowieść mam jeszcze większe odczucie, że to nie jest miłość, która powinna ich połączyć – moim zdaniem łączy ich sam sex.
    Całe to jego przemówienie w moim mniemaniu prowadziło do zaręczyn i jakież było moje zdziwienie, jak jednak do tego nie doszło. xD Ale zrobił coś równie słodkiego – zaśpiewał jej piosenkę, którą sam napisał. Musiała być bardzo zaskoczona i z pewnością czuć się nieziemsko w takiej chwili. :>

    Cieszę się, że Harry z Niallem się przeprosili. Harry ma racje – musi upłynąć trochę czasu zanim znów będzie jak dawniej po między nimi, jednak ważne, że zrobili ten pierwszy krok. Kiedyś w końcu byli dobrymi przyjaciółmi, jestem z nich dumna!

    Końcówka mnie przeraziła. Wiedziałam, że ze Sky jest niezłe ziółko, ale szczerze Ci przyznam, że bójki dziewczyn zawsze mnie cholernie zniesmaczały. Ja nigdy w życiu nie postąpiłabym tak samo. Przecież ta czerwonowłosa nie mogła być silniejsza od Harrego, żeby go na chama zatrzymać. On powinien po prostu odejść i nie zawracać sobie głowy tą laską, a nie jeszcze dyskutować z nią i wtedy oszczędziłby sobie tej bójki po między dziewczynami.

    Ok, zmykam. Oczywiście pisz dalej to opowiadanie. Tak mi dziwnie, gdy przeczytałam tę notkę u góry, bo w końcu niedawno zdążyłam nadrobić treść, a tu już miałby być koniec? :) O nie! Nie zgadzam się na to. :) iiii czekam na kolejny rozdział.

    http://nothing-happens-by-chance-flyaway.blogspot.com/
    buziak :*

    OdpowiedzUsuń
  17. czekam już na nexta ;)
    @M_e_oo_www

    OdpowiedzUsuń
  18. Jprdl sadzilam ze to Niall i Harry sie bija a nie oni nawalaja Biebera ale jemu sie nalezalo.
    Harry i ta piosenka jak slodko i wgl to wszystko co mowil o Sky :)
    Julss i Lou ale czemu hmm zdawala sie kochac Zayna, ciekawe czemu sie poklocili.
    Ogolnie rozdzial cudowny, rozumiem doskonale ze nie masz czasu i naprawde dodawaj wtedy kiedy dasz rade ja zawsze bede czekac i oczywisxie kontynuuj ta historie bo ja kocham, uwielbiam i wgl :*
    Pozdrawiam i czekam na nn <3 Ania

    OdpowiedzUsuń
  19. No to w koncu jestem z swoim komentarzem. Przepraszam, ze tak pozno, ale szkola nie pozwala mi na czyranie czego kolwiek.

    Jesli chodzi o rozdzial jest swietny!
    Uwielbiam twoje ff, maja w sobie TO COS.
    Envy to moj pierwszy blog, ktory zaczelam czytac i nie chce, aby sie juz konczyl! Dlatego czekam na dalsza mase nowych rozdzialow, ale wiem, ze kazdy ff musi sie kiedys skonczyc. :(

    Tyle dzialo sie w tym rozdziale, ze nie mam pojecia od czego zaczac.
    Nie spodziewalam sie, ze Harry razem z Niallem dokopia Justinowi.
    To bylo takie lsmxjxixje kiedy Hazza spiewal piosenke dla Sky. ♥
    Jeszcze Sky zaczela sie bic. Haha ile bylo agresji w tym rozdziale. XD
    Ciekawa jestem dlatego Julss i Lou sie calowali... myslalam, ze ona z Zaynem sie kochaja... Zayn! Cos ty narobil?!
    Mam nadzieje, ze loczek i blondyn znowu beda dobrymi przyjaciolmi. ;)
    Czekam nn :*
    @andrejjj99

    OdpowiedzUsuń
  20. Rozdział mega zajebisty ! Kocham to ! Ani się wąż przestawiać pisać ! ; D Lew i Lwica ! Należało się tej suce. Sky jest genialna :* do następnego !
    @_agata_w

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ugh.. ten słownik miało być : ani się waż przestawać pisać !
      @_agata_w
      P. S jestem ciekawa co z Zaynem i Julss. Oni są genialni! Proszę niech będą razem i niech Louis się nie wpierdala

      Usuń
  21. zapraszamy na nowy post : http://you-will-always-be-in-my-heart.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  22. dzisiaj przypomniałam sobie, że nadal tutaj nie skomentowałam. Przepraszam bardzo, ale byłam tak chora, że ledwo widziałam cokolwiek, a miałam wtedy już premierę bloga i tylko na to dałam radę wykrzesać z siebie resztki energii. Super rozdział. Nie myślałam, że to Niall będzie się bił z Harrym, ale dopijając do tego Justina rozwaliłaś mnie do reszty. Obstawiałam, że to brat Loczka. Moja reputacja detektywa upadła. Muszę ją podbudować oglądając ukrytą prawdę przez weekend. Wiem, że miałam pisać wtedy rozdział, ale nie mam natchnienia do tego. Cieszę się, że Sky przywaliła tej rudej wywłoce. Należało jej się. Mam nadzieję, że w miarę twoich możliwości dodasz rozdział jak najszybciej
    Zapraszam do mnie my-little-world-fanfiction.blogspot.com
    @bdjadqp
    P.S. miałam wcześniej gotowy komentarz ale laptop mi się wyłączył a już i tak spieszyłam się do kościoła

    OdpowiedzUsuń
  23. OMG !! Genialny rozdział *.*
    Dobrze, że Sky jej dowaliła, należało się jej.
    Kocham to ff >>>>
    Czekam z niecierpliwością na nn i życzę weny :**
    @superhazzaa

    OdpowiedzUsuń
  24. Jak to Harry powiedział Sky walczyła jak lwica :D I bardzo dobrze, należało jej się! :3
    Aww, to takie słodkie. Napisał dla niej piosenke *w*
    Mam nadzieje ze teraz pomiedzy nimi bedzie wszystko ok, a Harry z Niall'em zakopią ten ich topór wojenny na stałe.
    Czekam z niecierpliwością na next'a i przepraszam, że dopiero teraz dodaje, ale żyłam w przekonaniu że wysyłałam zaraz po dodaniu ;-; <3
    Buziaki xx
    @HollyCharmPL_

    OdpowiedzUsuń
  25. zajebisty rozdział! *o* czekam na następny jsdhbcsdhu @Malikowaaa_69 x

    OdpowiedzUsuń