! WAŻNA NOTKA POD ROZDZIAŁEM, PROSZĘ O PRZECZYTANIE JEJ W CAŁOŚCI !
Niall's P.O.V.
Niall's P.O.V.
Harry, kurwa! Zostaw go!-Te słowa wciąż krążą po mojej głowie. Nie dałem rady się obronić. Wszystko przez ten alkohol. Za dużo wypiłem, by go od siebie odepchnąć. Nie wiem nawet kiedy Sky zniknęła razem z nim. Prawdopodobnie zemdlałem przez jego silne uderzenia. Jak jakiś lamus.. Kto by pomyślał, że Twój kiedyś najlepszy przyjaciel może Cię aż tak pobić? Oczywiście, że nikt. Przecież męska przyjaźń to coś, czego nie można zniszczyć.. A jednak się zjebało. Dlaczego? Odpowiedź jest bardzo prosta. Przyjaźniliśmy się od małego. Ja, Liam i Harry. My we dwójkę zawsze byliśmy tymi poukładanymi, a Harry ściągał na nas same kłopoty. To on pokazał nam co to imprezować, brać udział w bójkach i bajerować dziewczyny. Mogliśmy za siebie oddać nawet życie, byliśmy tak ze sobą zżyci. Wszystko się zjebało, gdy Harry zrobił
prawko. Każdy z nas je teraz ma, ale on je wykorzystuje w złym celu. Bierze udział w nielegalnych wyścigach, organizowanych przez Malika. Ten to dopiero jest bezuczuciowym sukinsynem. Po trupach dąży do celu. Wracając do Harry'ego, pamiętam jak wylądowaliśmy na 24 godziny w areszcie, po tym jak się z ćpaliśmy i zaczęliśmy podpalać śmietniki. Mieliśmy z tego niezły ubaw, ale nasze rodziny już nie. Oczywiście był to pomysł Styles'a. Przestaliśmy się kumplować po tym jak Liam zachorował, a ja nie miałem jeszcze prawka, zadzwoniliśmy po Harry'ego żeby zawiózł go do szpitala. Nie mieliśmy się czym dostać, byłem wtedy tylko ja i Payne. Styles nie przyjechał, bo był zajęty wyścigami. Przestaliśmy być dla niego ważni. Nie słuchał nas, kiedy prosiliśmy żeby przestał z tym i zostawił tą całą bandę. Tłumaczył nam, że nie może się już wycofać. Od samego początku coś mi tam śmierdziało. Ale kurwa Styles wiedział lepiej. Od tego czasu nie zamieniliśmy żadnego słowa, dobrze będzie jak już tak pozostanie. Nie chcę znowu wpadać w kłopoty. Szkoda mi tylko tej dziewczyny, Sky. Może nasze pierwsze spotkanie nie należy do najlepszych, ale kolejne było o wiele lepsze. Chociaż nie dla niej.. Poznałem trochę jej historię i ponownie stwierdzam, że Harry zachował się jak chuj. Jak mógł najpierw ją całować, a za chwilę pieprzyć się z jakąś laską w parku? Przecież to jest chore! Dał jej jakąś nadzieję, że mogą być razem a potem to spieprzył. Muszę ją koniecznie znaleźć i pomóc jej o tym przykrym zdarzeniu zapomnieć. Nie chcę żeby coś się jej przytrafiło złego. Będę tak jakby jej Aniołem Stróżem. Jak mogę ją znaleźć skoro Harry gdzieś ją wywiózł?
Sky's P.O.V.
-Dlaczego to zrobiłeś? Pieprzyłeś się z inną a następnie pobiłeś Niall'a, nie wiadomo za co. Co Ci do głowy strzeliło? -Chłopak zacisnął swoje dłonie na kierownicy tak, że jego knykcie były białe. Jego szczęka również była zaciśnięta. Kiedy nie usłyszałam żadnej odpowiedzi, zrobiło mi się cholernie smutno. To jemu powinno być źle, nie mnie.
-Chcesz wiedzieć dlaczego to zrobiłem?-Odwrócił głowę w moją stronę a jego przeszywający wzrok palił dziurę w moim sercu. Co ja do cholery zrobiłam?
-Zrobiłem to bo nie mogę Cię mieć. Pobiłem go, bo ON chce zastąpić moje miejsce. To ON chce być tą dobrą osobą w Twoim życiu. Cokolwiek by Ci złego powiedział
na mój temat, proszę nie wierz mu. Wiem, że nie możemy być razem. Jesteśmy jedynie przyjaciółmi, chociaż nawet tego nie jestem pewien, po tym wszystkim co zrobiłem. Pieprzyłem się z nią bo nie mogłem zrobić tego z Tobą, choć nie wiesz jak bardzo chciałem żebyś ty była na jej miejscu. Wkurwia mnie fakt, że zaczyna mi na Tobie zależeć, co nie powinno się nigdy wydarzyć. -Czekał na jakąkolwiek odpowiedź, a ja nie byłam w stanie nic z siebie wydusić. Co do cholery to wszystko ma oznaczać? Zależy mu na mnie a nie może mnie mieć? O co w tym wszystkim chodzi?
-Odwieź mnie do domu.-Jedyne co mogłam powiedzieć w tej chwili. Zawiesił swój wzrok na mnie. Zapewne myślał że odpowiem mu co innego. Ja po prostu muszę to wszystko sobie przemyśleć.
-Twoja mama nie będzie zadowolona, że wracasz w takim stanie. Chyba nie chcesz jej denerwować. Przenocujesz u mnie. Obiecuję, że nic Ci nie zrobię. Z samego rana odwiozę Cię do domu.-Jego wyraz twarzy był taki, jakby się bał, że mu odmówię i to właśnie zrobiłam.
-Po prostu odwieź mnie do domu, a jeśli to problem to sama sobie poradzę. -Sięgnęłam za przycisk otwierający auto i bez zawahania wyszłam na zewnątrz, Harry natychmiast ruszył za mną.
-Sky, nie wygłupiaj się i wróć do samochodu!-Zaczął krzyczeć, a ja próbowałam nie zwracać na niego uwagi. Poczułam za sobą jego ciężki oddech. Biegł za mną. -Słuchaj, odwiozę Cię rano. Spójrz na mnie, kiedy do Ciebie kurwa mówię i się zatrzymaj! Nie mam czasu na jakąś gównianą zabawę! -Stanęłam jak wryta. On na mnie krzyknął!
-Nie, to ty kurwa posłuchaj i zapamiętaj na całe życie. Na mnie się nie krzyczy! -Wygarnęłam mu, on stanął jak zamroczony. Bez zawahania ruszyłam przed siebie nie byłam nawet pewna, czy idę w dobrym kierunku. Poczułam jak łapie mnie za ramię i odwraca mnie w swoja stronę.
-Co?-Popatrzyłam na niego niezrozumiale i za chwilę poczułam jego spierzchnięte usta na swoich. Na początku chciałam to przerwać, lecz coś głęboko we mnie nie kazało mi tego robić. Rozchyliłam swoje wargi, kiedy brunet przejechał językiem po jednej z nich, prosząc o pozwolenie. Nasze języki współgrały w jednym rytmie. Jedną dłonią gładził mój policzek a drugą trzymał mnie w tali. Wplotłam swoje dłonie w jego loki i pociągałam za ich końce, na co zareagował gardłowym jęknięciem. W tym momencie nie liczyło się dla nas nic. Kompletnie nic. Chciałam żeby ta chwila trwała wiecznie. Poczułam jak zaczynają po mnie spływać krople deszczu. Akurat w tym momencie musiało się rozpadać? Jedni marzą o pocałunku w deszczu, a mi właśnie to marzenie się spełnia. Harry przerwał pocałunek, gdy z jego włosów zaczęły spadać spore krople. Oparł swoje czoło o moje i popatrzył głęboko w oczy.
-Przepraszam. Przepraszam, że jestem takim chujem.. Chodźmy do auta, jeszcze się przeziębisz, a tego obydwoje nie chcemy. -Uśmiechnął się ukazując dołeczki, wziął mnie na ręce a ja oplotłam jego kark dłońmi. Wtuliłam się w jego ciało. Posadził mnie na siedzeniu a ja nic nie mówiłam. Tak naprawdę nie wiedziałam nawet co mam powiedzieć. On mnie pocałował i to z takim uczuciem, jakim nigdy nie zostałam obdarzona. Zajął miejsce kierowcy i odpalił silnik. Ulice były bardzo pochłonięte deszczem, którego nikt nie spodziewał się akurat w tym momencie. Wiatr zaczął wiać niemiłosiernie a deszcz padał coraz bardziej. Prawdopodobnie nadchodziła burza. Nie żebym bała się burzy czy coś takiego. No dobra, panicznie się boję burzy. Usłyszałam pierwszy grzmot i podskoczyłam na siedzeniu ze strachu. Harry musiał to zauważyć, popatrzył na mnie i zachichotał.
-Tylko mi nie mów, że boisz się burzy? -Spuściłam wzrok na swoje dłonie, które w tym momencie były najbardziej interesujące.
-Nie bój się, to zaraz przejdzie, nic Ci się nie stanie. Nie jesteś sama, jesteś ze mną. -Odnalazł moją dłoń i wplótł w nią swoje długie palce.
-Nie myśl sobie, że Ci wybaczyłam. To, że mnie pocałowałeś i przeprosiłeś nie oznacza, że będę dla Ciebie miła, czy coś. Musisz się postarać, żebym ponownie Ci zaufała i żeby odnowić naszą przyjaźń. -Powiedziałam nie odrywając wzroku od naszych dłoni.
-Rozumiem, a co jeśli ja nie chcę być Twoim przyjacielem?
-W takim razie nie wiem po co ta cała szopka z przeprosinami. -Natychmiast puściłam jego rękę. Wkurzyłam się po raz kolejny. Ma takie humorki jakby był w ciąży.
-Zatrzymaj się, wrócę sama do domu. Nie potrzebuję Cię.
-Jesteś pewna, że mnie nie potrzebujesz? Z tego co wiem boisz się burzy a nie wydaje mi się, że miałaby zaraz minąć, więc?-Powiedział tonem tak pewnym siebie, że miałam ochotę mu przypieprzyć w tą jego śliczną buźkę.
-Okay zostanę, tylko chcę w całości dojechać do Ciebie.
-Wracając do wcześniejszego tematu. Nie chcę być Twoim przyjacielem. Chcę być kimś więcej dla Ciebie. Może jakiś przyjaciel z korzyściami? Nie mówię, że od razu chłopak na całe życie, ale jednak wolałbym być bliżej Ciebie. -Nie mam pojęcia co kombinuje ale z jednej strony chciałabym się tego dowiedzieć.
-Nie licz na nic więcej. -Pocałowałam go w policzek i ścisnęłam mocno jego ramię, gdy tylko usłyszałam grzmot.
-Nie bój się. -Zachichotał. Oparłam głowę na jego ramieniu i przymrużyłam swoje powieki, które zrobiły się bardzo ciężkie. Po kilku sekundach zasnęłam.
***
-Kurwa mać!-Obudził mnie wrzask Harry'ego.
-Umm co się stało?-Przetarłam leniwie swoje oczy.
-Auto stanęło.-Uderzył głową o kierownicę.
-Dobrze, że auto a nie co innego. Zaraz, zaraz co!? Jak dostaniemy się do domu?-Spanikowałam.
-Nie wiem. -Wysiadł z samochodu i po chwili otworzył maskę. Wkurwił się i to porządnie, jego wszystkie mięśnie były maksymalnie napięte a klatka piersiowa gwałtownie się unosiła. Świecił latarką i coś przestawiał. Bacznie obserwowałam jego ruchy. Odgarnął swoje loki i pokręcił głową. Coś było nie tak. Wysiadłam z auta i z założonymi rękami na piersiach stanęłam przy nim. Deszcz jeszcze padał, ale nie tak bardzo jak wcześniej. Położyłam jedną dłoń na jego plecach, kiedy był pochylony i majstrował coś przy akumulatorze.
-Sky, wsiadaj do samochodu, przeziębisz się. Proszę idź. -Powiedział łagodnie. Rzeczywiście było zimno. -W bagażniku jest koc, wyciągnij go sobie a ja spróbuje zapalić auto.
-Po co Ci koc w bagażniku?-Spytałam niepewnie, ale nie usłyszałam odpowiedzi. Obeszłam samochód i podniosłam klapę od bagażnika. Zaczęłam szukać tego koca. Przewracałam jakieś jego ciemne ubrania, i w końcu znalazłam tego co szukałam. Koc był na samym spodzie, gdy go podniosłam zauważyłam ciemną rzecz pod nim. Byłam ciekawa i zanurzyłam się w głębi schowka. Kiedy dotarło do mnie co to jest, byłam cholernie przerażona. Po jakiego chuja potrzebny mu pistolet? Może on chce mnie zabić, a to popsucie się samochodu jest jakąś ściemą. Matko, przecież ja mogę zginąć. Odłożyłam przedmiot na miejsce, gdy usłyszałam jego głos.
-I co znalazłaś?-Zarzuciłam na siebie czarno-biały kocyk i zamknęłam bagażnik. Odgarnęłam swoje włosy, które spadały na moją przerażoną twarz.
-Znalazłam, to ja poczekam w środku.-Powiedziałam nie wzbudzając żadnych podejrzeń. Harry uniósł tylko kciuka do góry, nie wystawiając nawet głowy zza maski. Naprawdę zaczynam się go bać. Może on nie jest tym za kogo się podaje, tylko naprawdę chce mnie uwieść a później zabić? James, ty byś wiedział co robić w takiej sytuacji. W co ja się znów wpakowałam.. Podskoczyłam na siedzeniu, kiedy zobaczyłam kogoś za szybą. Tą osobą był Tyler, typ z kawiarni z którym nie miałam przyjemnego spotkania. Co on tutaj robi o tej porze? Nie zauważył mnie na szczęście, przysłuchałam się jego rozmowie z Harry'm. Dwóch niebezpiecznych mężczyzn i ja jedna, bezbronna. Nie wiem, czy mam się śmiać czy płakać. Z tego co udało mi się usłyszeć, Tyler przejeżdżał tędy przypadkiem i zobaczył, że Harry męczy się z autem to postanowił nam pomóc.
-Kochanie?-Loczek zapukał w moją szybę na co ją opuściłam.
-Tak?-Powiedziałam lekko przestraszona. Dlaczego on mówi do mnie kochanie, jeśli nie jesteśmy razem?
-Tyler, pomoże nam się dostać do domu. Podepnę auto tylko do jego i zaraz ruszamy. -Puścił mi oczko.
-Nie ma jakiejś innej opcji?-Spuściłam wzrok. Nie chciałam jego pomocy. Dowiedziałby się wtedy, gdzie mieszka Harry i mógłby jeszcze jego gnębić.
-Chyba nie chcesz pchać auta?-Złapał mnie za podbródek i musnął moje usta. Uśmiechnęłam się słabo, a Harry zniknął ponownie. Ja po prostu chcę dostać się tylko spokojnie do jego domu, wziąć ciepły prysznic i położyć się spać a rano wrócić do swojego domu i pójść do pracy. Czy ja tak wiele oczekuje? Po niespełna 10 minutach Harry zasiadł za kierownicą a Tyler ruszył swoim autem, ciągnąć nas za sobą. Ciągle mnie dziwi skąd on się tutaj znalazł.
-Co jest Maleńka?-Loczek musiał wyczuć, że jest coś ze mną nie tak i chwycił mnie za ręce, pociągnął do siebie bym usiadła mu na kolanach co oczywiście zrobiłam. Bałam mu się odmówić, a dlaczego? Dlatego, że ma broń w bagażniku, a na dodatek ufam bardziej jemu niż temu zasranemu idiocie, który pomaga nam dostać się do domu.
-Nic, a co ma być? Po prostu chcę mieć to wszystko już za sobą i położyć się spać. Jestem zmęczona.-Spojrzałam mu prosto w oczy.
-Wydaje mi się, że coś innego Cię trapi. Powiedz mi tylko co. -Powiedział dosyć cicho.
-Dlaczego mu ufasz? Nie znasz go nawet a on będzie wiedział, gdzie mieszkasz. Nie boisz się? Nie dziwi Cię to, że pojawił się o takiej porze i ofiarował bezinteresowną pomoc? Kto normalny zatrzymuje się i pomaga ludziom? Zastanów się. To nie jest normalne.-Oburzyłam się na co brunet wybuchnął donośnym śmiechem.
-Za bardzo przeżywasz. To tylko zwykła pomoc. Zróbmy coś przyjemniejszego. -Poczułam jak fotel opada w dół a razem z nim my. Harry odgarnął moje włosy i przywarł do skóry mojej szyi. Natychmiast go powstrzymałam.
-Chyba sobie żartujesz. Jeszcze Ci mało? Najpierw ta wywłoka a teraz ja, tak? -Usiadłam z powrotem na miejscu pasażera.
-Będziesz mi to za każdym razem wypominać, kiedy będę próbował się do Ciebie zbliżyć?-Podparł się na łokciach.
-Tak. Dlatego się do mnie nie zbliżaj.-Odpowiedziałam krótko, nie chcąc drążyć dalej tematu.
-Trudno będzie mi przekonać Cię do mnie, ale nie odpuszczę tak łatwo. -Uśmiechnął się zadziornie i oblizał swoje pełne usta. Wariat.
_____________________________________________________________________________
Mam wrażenie, że akcja dzieje się za szybko i jest trochę nudna, ale nic innego nie wpadło mi do głowy.
Dziękuję za ponad 10 tysięcy wyświetleń i komentarze, co jest naprawdę miłe i przepraszam za jakiekolwiek błędy, które mogły się pojawić. ♥
! Ostatnio wraz z Julką natknęłyśmy się na pewnego bloga a o to on Dangerous-Loui-Tomlinson , który jest plagiatem Envy, przeczytajcie koniecznie drugi i trzeci rozdział, który najbardziej jest podobny do naszej fabuły. Jeśli również zauważyliście podobieństwo albo znacie tą dziewczynę (tt, gg), proszę o kontakt. !
Są jakiekolwiek szanse, że każdy napisze co sądzi o całej fabule Envy i czy mu się ono podoba?
Byłabym bardzo wdzięczna za jakikolwiek komentarz, krótki czy długi. Oczywiście każdy lubi te długie komentarze z waszymi przemyśleniami, ale tymi krótkimi też nie pogardzę :)
Z racji, że jest szkoła i mam mnóstwo nauki, rozdziały będą pojawiać się raz na 2 tygodnie. Mam nadzieję, że mnie zrozumiecie i nie przestaniecie czytać Envy.
Zapraszam też na mojego drugiego drugiego bloga, mam nadzieję że wpadniecie i zostawicie po sobie jakikolwiek znak. Are we friends or are we more? :)
Każdy kto zostawia swój username w komentarzu jest automatycznie dodawany na listę informowanych.
Proszę o wypełnienie ankiety obok i dodawanie się do obserwowanych :)
Kocham was, @xAgata_Sz ♥
ŁOHOHO! Szkoda mi Nialla, na prawdę lubię tego blondaska <3 Hazza tak strasznie potraktował swoich przyjaciół. W dupie mu się poprzewracało, serio.
OdpowiedzUsuńAwwwwwww, moment, jak on za nią wybiega i całuje awwww SŁODKO! Też bałabym się na jej miejscu, gdybym znalazła w samochodzie ukochanego spluwę. Pomyślałabym dokładnie to, co ona. Serio.
No i Tyler. Nie lubię go. Czuję, że on namiesza i to porządnie!
Czekam na kolejny <3 @adrieenemm
Nie ogarniam Harry'ego O.O
OdpowiedzUsuńAle to jak za nią wybiegł i ją pocałował było słoodkie *-*
Dobrze, że mu wypomina tą wywłokę, wkurzył mnie tym, ugh
podoba mi się bardzo x
@ILooveCurlyHair
Świetny rozdział ;) Ciekawe co będzie dalej z tym całym Tyler'em...
OdpowiedzUsuńTo ostatnie zdjęcie Harry'ego *-*
Pisz szybko następny.
Dużo weny xx
To jest najlepszy blog jaki czytalam do tej pory!!! Super akcje, ciekawe rozwiniecia. Poprostu najlepszy!!!!
OdpowiedzUsuń<3 <3 <3
@PracticeDreamer
Zacznę może od tego całego 'plagiatu'. Powinnaś rozwiązać tę sprawę na spokojnie. Rozumiem Cię, że jesteś wściekła, bo każda pisarka stara się stworzyć swój oryginalny świat i kiedy dostrzega jego podobieństwo u kogoś innego to ma prawo się wkurwić. Ale podejdź do tej sprawy na spokojnie. Fakt istnieją podobieństwa, ale powinnaś napisać do tej dziewczyny i porozmawiać z nią o tym. Pokaż jaka jest sytuacja i jak się z tym czujesz, a ona powinna Ci odpisać i wtedy wszystko się wyjaśni. Tylko załatw to na spokojnie ;)
OdpowiedzUsuńSam rozdział jest super! Uwielbiam to w jaki sposób tworzysz i kreujesz akcje w tym opowiadaniu. Nie czuję żeby działo się to zbyt szybko. Właśnie mam wrażenie, że jest dobrze. Tak jak powinno być ;)
Jak już Ci mówiłam Hazza w tym opowiadaniu to mój ulubiony bohater. Stworzyłaś mu niesamowicie złożony charakter. Fakt, że posiadanie broni może przerażać, ale co ona się spodziewała po takim buntowniku jakim jest Harry ;> Poza tym tak sobie myślę, że jak chciałby ją zabić to już dawno by to zrobić, chyba, ze jeszcze go nie rozgryzłam xd
Co do Horanka to trochę mi go szkoda, bo Harry miesza mu w tym życiu jak wariat, ale i tak shippuje Evy i Harrego ;p Także tego xd Mi tam odpowiadają te jego 'porwania' :D
Dobra kochana kończę swój wywód i trzymaj się xx
@Real_Paradiise x
Uwielbiam to czytać.. :))
OdpowiedzUsuńNie wiem co mam Ci pisać..
Nie potrafię dostosować do tego słów, po prostu jest to za perfekcyjne:)
Szkoda, że rozdziały będą pojawiać się tak rzadko...
Spróbuje wytrzymać... :))
♥♥♥♥
@merrylittlemix
Szkoda Nialla ze tak go potraktowal Hazz. Ciekawe czy to cos wiecej co Harry czuje do Sky czy to tylko gra juz nie moge doczekac sie nexta :) Prosze o info
OdpowiedzUsuń@MilkaMilka39
Uwielbiam to czytać
OdpowiedzUsuńJestem tak ciekawa następnego rozdziału że o niczym inny już nie myśle :D
Pozdrawiam ♥
@Hug_With_Styles
Zaje*isty ♥♥
OdpowiedzUsuń@ZerrieShippers7
Fajny xx zaczelam czytac dzisiaj, i mi sie spodobal. Kiedy next?
OdpowiedzUsuńWspaniałe boskie i nie wiem co jeszcze napisać. Pozdrawiam. ♥♥♥ :D ;**
OdpowiedzUsuń@monikadirectio4
Mi tam akcja się podoba :)
OdpowiedzUsuńOstatnio u mnie też był pocałunek w deszczu, ale w innych okolicznościach ;)
Sprawdziłam to opowiadanie, które podałaś w notce. Wali plagiatem na kilometr! Ale śmiałam się z kłótni w komentarzach xD
Rozumiem, że niektóre wydarzenia są czasami podobne, wręcz identyczne, ale to perfidne ściąganie.
Czasami jak zaczynam coś nowego czytać to trafiam na akcje podobne do moich, które były wcześniej dodawane niż u mnie, a ja nie sciągałam, bo wcześniej na oczy tego nie widziałam :D
Tyle powstało już ff, że wiele sytuacji się powtarza :)
Powodzenia w dalszym pisaniu :*
właśnie jest tyle ff, że nie rozumiem czemu się ludzie dziwią że wszystko jest podobne? To tylko czysty przypadek...
UsuńNikt z nas nie da rady przeczytać milion opowiadań FF od każdego i wiedzieć czy nie jest podobnie a czy nawet nie wpadły na ten sam pomysł.
Mamy różną wyobraźnie a zdarza się że nawet i tą samą.. I ja nie widzę nic w tym złego, bo to naturalne tak?
Ale po co ogłaszać od razu że to plagiat?
Wooohh;) G-E-N-I-A-L-N-Y!!!! Po prostu pięknie;D Jejku..mam nadzieję, że Sky tak szybko mu nie wybaczy hahah niech go troszkę powkurza;) ahhah taka kara xdd Biedny Horan ;// tak mi go szkoda;(( Fajnie, że przytoczyłaś fragment 'przyjaźni' chłopaków;)) Świetny pomysł;D
OdpowiedzUsuńRobi się ciekawie ;)ghhahahah nie wytrzymam...chcę kolejny, ale rozumiem POCZEKAM ;)
Pozdrawiam i życzę weny ;))
@Best_faan_ever
Oooo wreszcie dodalas rozdzial kochana nawet nie wiesz jaki ja mam teraz zaciesz na mordce ^^ nie spodziewalam sie tylera w tym rozdziale...lol ale z niego dupa jest ^^ ale frajerem jest,ugh. Czemu kazda dupeczka musi byc jakims chujem czy cos? No kurwa ; ((
OdpowiedzUsuńCo do harrego i sky to mmm os tutaj sie nam szykuje pomiedzy nimi <3 tez sie jaram jak dziewica wibratorem haha dobra kurde pomin tamto, never mind xd
Misiek czekam na nn i jaram sie co bedzie w nastepnym rozdziale!
Moze jakis ostry seks w ubikacje harrego i sky ? Mrrr ; 3
Weny zycze xx
@Motherfuuuckerr
Tyle się w tym rozdziale dzieje! Oby było więcej Niall'a. Polubiłam jego ppstać. Czyżby nasz Haroldzik się zakochał? Oby tak bo jeśli to tylko by zrobić co każe mu Zayn to osobiście mu zajebie xD
OdpowiedzUsuńCoś mi tu śmierdzi i ten zapach nazywa się Tyler. Jak zauważyłam twoja interpunkcja jest w dużo lepszym stanie niż ostatnio. Oby tak dalej ;*
Przepraszam, że z anonima, ale probley z kontem :/
@cant_belive
tak pozatym nie zrezygnowałam jednak w informowaniu na tt :)
Pozdrawiam i życzę weny skarbie ;*
Czesc Cioto <3 (i wiadomo kto pisze xd)
OdpowiedzUsuńSzczerze? Ten rozdzial mi sie srednio podobal :/ akcja toczy sie za szybko i pogmatwane jest wszystko...
Hahaha xD ZARTUJE!!! Rozdzial jest zajebisty! Czyta sie go wspaniale i bardzo sie ciesze ze Sky nie daje sie tak latwo Hazzie ;) Przepraszam cie Cioto kochana za ten kawal ale musialam sobie troche pozartowac ;) Twoj Dupek @Kara_Stylinson
Cudo zapraszaml do siebie: http://my-love-is-mylife.blogspot.com/?m=1
OdpowiedzUsuńHej!
OdpowiedzUsuńRozdział świetny, dużo się działo. Szkoda mi Niall'a bo serio wydaje się być w porządku w stosunku do Sky i myślę, że okazałby się osobą, której potrzebuje.
Co do Harrego to podobało mi się wyznanie Sky uczucia jakim ją darzy. Plus gify, które pomagają w lepszym zobrazowaniu całej sytuacji *-*
Co do fabuły to myślę, że jest serio ciekawa. Fajnie jakby Sky tak szybko nie dała się Harremu i kazała o siebie powalczyć.
Czekam na następny! :)
Buziaki, @erase_that ♥
Hej, jejku wreszcie dodałaś rozdziała, nawet nie wiesz jak na niego czekałam. ;) Moim zdaniem wszystko jest wporządku...kocham twoje opowiadania i czekam na next <3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam : @cup_of_tea_lt
Chyba Sky da się jednak przekonać do Hazzy ;)
OdpowiedzUsuńTak myślę x
A fabuła jest świetna! :)
@TheAsiaShow_xx
Ale długo czekałam na ten rozdział, jednak zbyt bardzo Cię kocham by się gniewać i złościć, dlatego wybaczam od razu :) <3
OdpowiedzUsuńNiall, Niall, Niall ♥
Jego najbardziej mi tutaj szkoda. To taki słodziak kochany ♥
Myślałam, że pomiędzy nim, a Sky zaiskrzy :<
Szkoda, że tak nie będzie, ale jest jeszcze słodki Harry, który wykorzystuje sytuację jak najbardziej potrafi ♥
Czekam na więcej i pozdrawiam <3
@boorisay
wszystko jest cudownie. Szkoda tylko, że tak rzadko będziesz dodawać rozdziały.
OdpowiedzUsuńrozdzial cudo *.* harry to huj ale i tak go lubie. Ohoh i jescze Tyler. To ff jest wspaniale. Pisz dalej skarbie. Prepraszam za bledy jestem na tel :( zycze weny @needmy5idiots
OdpowiedzUsuńjak zawsze MEGA!!!! czekam na nn. :)
OdpowiedzUsuń@_agata_w
KOCHAM, KOCHAM TO FF :D JEST BOSKIE <3333333333333 @swagbaby69_
OdpowiedzUsuńRozdzial swietny jak zawsze + co do plagiatu to tanta autorka zzyba tez z mccaina po prostu dziewczyna. jest zalosna i zdesperowana @Kociamber_
OdpowiedzUsuńKochane :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, ze ona nie może się przekonać do Harrego. Wytłumaczył i wyznał jej. A ona tego nie docenia. Nie podoba mi się ten cały Tayler.
Świetny rozdział. Gratulacje :)
@JustinePayne81
Kobieto , stajesz się dla mnie przykładem w kwestii pisania.
OdpowiedzUsuńAkcja niesamowicie dobrze przemyślana , opisy coraz bardziej mi się podobają i z niecierpliwością będę oczekiwała , by te 2 tygodnie jak najszybciej minęły :)
Do gustu , bardzo przypadło mi zachowanie Sky , kiedy odnalazła broń, było to takie realne , więc ogromny plus dla ciebie.
Przemyślenia Niall'a i to jak zakończyła się jego przyjaźń z Loczkiem - super ! Tylko czekam jeszcze , aby Horan'owi zaczęło również zależeć na głównej bohaterce i by rozpoczęła się rywalizacja pomiędzy nim a Harrym :)
Czesc!
OdpowiedzUsuńBoze, przepraszam, ze komentuje dopiero teraz.
Wybacz, ale mam mega zajeb z wlasnym blogiem.
Coz...
Fabula Envy jest zajebiscie ciekawa.
Wedlug mnie nic nie dzieje sie szybko.
Jest idelnie, o!
Niektore teksty sprawiaja, ze wybucham niekontrolowanym smiechem.
I wlasnie to dodaje calej historii tego czegos.
Bardzo podoba mi sie to, jak opisujesz uczucia i wydarzenia.
To niesamowite.
Przepraszam cie za bledy, ale jest godzina 23:55 i ledwo patrze na oczy.
Wiec...
Czekam na kolejny x
@hazzsunshine
Hejka,
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem jest idealnie...kocham twojego bloga <3 Mój tt: halff_a_heart
Cześć. <3
OdpowiedzUsuńNa początku, przepraszam że dopiero teraz komentuję, ale przez kilka dni nie miałam dostępu do internetu.
Co do ff, to jest po prostu tak bardzo zajebiaszcze że brak słów .
idealnie opisujesz uczucia bohaterów ni sytuacje.
Po prostu świetne. :)
Czekam na następny rozdział.
Kocham cie bardzo bardzo bardzo bardzo mocno. <3
@xiluvmyharryx
wiem, że komentuje długo po opublikowaniu, ale lepiej późno niż wcale haha :D
OdpowiedzUsuńale do rzeczy rozdział super, zresztą jak każdy, opowiadanie jest świetne, chociaż nie rozumiem Sky...
wciągnęłam się strasznie i przeczytałam dzisiaj wieczorem chyba 3 albo 4 rozdziały c: haahhaha /lu xx
Rozdział świetny <3
OdpowiedzUsuńAle wciąż wierze że Sky przekona się do Harrego :P
@Midgniht_MM
Nie podoba mi się ta cała sytuacja z Harrym. Ludzie tak szybko się nie zmieniają. A poza tym wg Zayna ona jest jego. Brawo, jeszcze Justin coś do niej ma i Tyler się obok niej miota. O co chodzi? Gdzie jest Niall - "Anioł Stróż"?
OdpowiedzUsuń@TheIrishWife