Nie lubiłam
jak na mnie krzyczała. Ogólnie nie lubiłam gdy ktoś na mnie podnosił głos. Była
to najgorsza rzecz. Wiem, że się martwi i w ogóle ale mam dość tych pytań. Mam
w końcu te 19 lat i mam prawo decydować o swoim życiu i sama podejmować decyzje
mimo że nie zawsze są one mądrze przemyślane i odpowiednie dla mnie.
-Sky idź na górę i przyszykuj się bo za pół godziny jedziemy do aresztu. - na sam głos mówienia o areszcie chciało mi się rzygać. Nienawidziłam tego miejsca . Co 2 tygodnie musiałam tam siedzieć i słuchać tych pojebanych, umoralniających mnie porad. Wiem że zrobiłam źle.. chociaż nie. Nie żałuje tego. Jeszcze raz, mogłabym zmazać uśmieszek z jej plastikowego ryja. Jebana suka. Poszło o jakąś błahostkę na imprezie. O coś do mnie fuczała i uderzyła mnie. A ja nie byłam jej oczywiście dłużna i przeze mnie wylądowała w szpitalu. Za to ma nauczkę że ze mną się nie zaczyna. Weszłam do swojego pokoju. Był cały zagracony moimi ubraniami i rzeczami. Nie miałam nigdy zapału dosprzątania ale chyba będę w końcu musiała to ogarnąć. Rozebrałam się i poszłam się kąpać. Gorący prysznic spowodował rozluźnienie moich spiętych mięśni. Woda wyznaczała sobie dróżki na moim ciele. Nałożyłam żel pod prysznic i dokładnie wmasowałam w skórę. Pachniał jabłkami. Spłukałam dokładnie żel i wytarłam się miękkim ręcznikiem. Owinęłam się nim i skierowałam się do szafy z ubraniami. Wyciągnęłam koronkową bieliznę, biały top i jeansy. Na wierzch ubrałam czarną skórę. Zrobiłam lekki makijaż i wyszłam z pokoju. Mama czekała na mnie przy drzwiach.
-Sky, jesteś już gotowa ? - spytała.-Jeszcze nic nie jadłam.
-Trzeba było jeść tam gdzie spałaś.Okay teraz nie będzie miłej atmosfery. Skierowałam się za mamą do autobusu i założyłam słuchawki na uszy włączając 'Never Say Never' The Fray. Dojazd nie zajął nam długo około 20 min. Wysiadłyśmy i poszłyśmy do budynku zwanym aresztem. Zajechałyśmy windą na 2 piętro i ruszyłyśmy do pokoju 103. Siedziała w nim wysoka blondynka w długich włosach. Ubrana na czarno.-Dzień dobry Pani Branks. Witaj Skylet. - uścisnęłam jej dłoń i usadowiłam się na krześle.
-Więc zaczynając, Pani Branks czy widzi Pani postępy w zachowaniu córki? Mniej imprezuje, spożywa narkotyki? - modliłam się w duchu żeby nie mówiła prawdy.
-Tak, Sky nie wychodzi często na imprezy i po jej zachowaniu widać, ze próbuje się zmienić.-Dobrze więc wiecie, że zostało nam jeszcze jedno spotkanie? - pokiwałyśmy głową. -Skylet jak Ci się teraz funkcjonuje?-Dobrze.-Czy znalazłaś już jakąś pracę?
-Jeszcze nie ale, wciąż szukam. - Nic nie szukam i nie zamierzam tak naprawdę. Nie chce mi się, pracować wolę imprezować. Jak każdy zresztą.-Dobrze. Widzę, ze masz chłopaka. Czy to prawda? - notowała coś na jakimś papierze.-Nie, nie mam. - nawet jeśli bym miała to nic Ci do tego tępa dzido. - Mogę już iść bo głodna jestem?
-Tak to chyba na tyle dzisiaj. Podpisz się tu.-wskazała palcem na wykropkowane miejsca. Podpisałam się i udałam się do wyjścia.-Sky uważaj na siebie. Do zobaczenia za dwa tygodnie - uniosłam kciuk ku górze i wyszłam.-Mamo mogę wrócić sama ? Chciałam coś załatwić?-Wiesz jaka jest zasada : idziesz ze mną i wracasz ze mną.-Proszę to dla mnie ważne.
-Jeśli nie sprowadzi to kolejnych kłopotów na Ciebie to możesz iść.-Dziękuję mamo. Dzisiaj wrócę, nie martw się.
Uśmiechnęła się do mnie a ja skierowałam się do miejsca, gdzie mogłam wyrzucić z siebie wszystkie problemy- na cmentarz.
____________________________________________________________________________
Mam nadzieję, że rozdział się spodobał i napiszecie co o nim myślicie :)
Dziękuję za wszystkie komentarze, które motywują mnie do dalszego pisania <3
Teraz już na serio muszę dodać za 2 tygodnie bo wypada moja kolej na pisanie rozdziału na drugim blogu (link w zakładce) a chcę się wyrobić do świąt więc myślę, że zrozumiecie i nie opuścicie śledzenia losów Sky :) mogę zdradzić, że rozdział 3 będzie smutny ;c
Jak wam się podoba to ff to możecie pisać na tt z hashtagiem #envyff co o nim myślicie będzie mi miło to czytać ! :)
Jak wam się podoba to ff to możecie pisać na tt z hashtagiem #envyff co o nim myślicie będzie mi miło to czytać ! :)
lots of love xx
Czemu tak krótko? Ja tu się wczuwam i koniec ;c Wiem, że się czepiam, wiem.
OdpowiedzUsuńMusze to napisać ale kocham The Fray, po prostu kocham <3 Nasza główna bohaterka ma gust :D Zapunktowała u mnie i to bardzo ;p
Aż się boje co wymyślisz w trójce, bo skoro wybiera się na cmentarz i ma być smutno... Chyba zaopatrzę się w chusteczki przed przeczytaniem.
Całuski ;**
Skylet to żyleta normalnie!
OdpowiedzUsuńPochłonęłam cały rozdział w 2 minuty, no zdecydowanie za krótko, haha. I tak Cię kocham :D
Czekam na kolejny!
Buziaki xx,
@vildexhoran
PRZECZYTAJ CAŁOŚĆ
OdpowiedzUsuńPrzed chwilą napisałam że piszesz niesamowicie. Skłamałam. Upsss. Niesamowicie to za mało. Ty piszesz nawet tego rady opisać brak mi słów. To jest po prostu WOW. Może inaczej... Zazdroszcze ci tego talentu pisarskiego. Masz dużo pomysłów i umiesz je przelać na bloga. Po prostu asdfghjkltuwnzc *.*
Co do rozdziału to jest genialny.
Z chętcią bym sama napisała tych 20 komentarzy aby dowiedzieć się co dalej.
Z niecierpliwością czekam na nexta
Pozdrawiam i życzę weny :*
Nika
P.S. Przepraszam za poczatkowy smutek :(
Roozdziaał ZA-JE-BI-STY . ! <3
OdpowiedzUsuńPo Prostu Per-fect .
Zakochalam Sie W Tym Blogu . !
Nie Da Sie Opisać Tego Słowami ..
Masz Taki Talent Że Tylko Pozazdrościć . !
Po Prostuu Cię Kocham Za To Jak Piszesz . !
Ps . Powiadom Mnie O Nowym Rozdziale @Niebieeskookaa . <3
Katy . ;*
Megaaaaaa !!! <3
OdpowiedzUsuńRozdzila fajny tylko troche krotki. No ale to Ty to piszesz:) juz nie moge doczekac sie nexta prosze o info @MilkaMilka39
OdpowiedzUsuńKróciotko strasznie ale tak jak napisałam na tt jest zajebisty kocham Ciebie i twojego bloga czekam z niecierpliwością . I ten ''loczek,, , ''malinka,, poprostu zajebiste.
OdpowiedzUsuń@CrrrazyMofos <3
Bardzo mi się podoba :) czekam na kontynuację :)
OdpowiedzUsuńdaj znać jak pojawi się następny rozdział @AlexAndra00069 :)
Uuu ciekawe co Sky ma do załatwienia, może spotka Harrego? fajnie by było :D
OdpowiedzUsuńPodoba mi się charakter Sky, nie wygląda ona mi na grzeczną dziewczynkę. Harry chyba lubi takie,sorka nie mogłam się powstrzymać xD
Szkoda,że trzeba czekać aż 2 tygodnie na następny rozdział no ale zdecydowanie watro :)czekam na nn x
@Motherfuuuckerr
ciekawy rozdziałek :) szkoda że dopiero za dwa tygodnie będzie nowy :) Hymm ciekawe jak rozwinie się sprawa z Harrym :) ( może jednak go nie zabije XD ) pisz szybko next :) nie możemy się doczekać.
OdpowiedzUsuńhttp://owszystkimioniczym-1.blogspot.com/
zaczyna się ciekawie, zobaczymy co będzie dalej :)
OdpowiedzUsuńrozkręca sie opowiadanie. Sky mama taka dziwna. Chce wszystko kontrolować.
OdpowiedzUsuń@JustinePayne81
Obiecałam, że skomentuję :*
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać dalszego rozdziału.
@ZerrieShippers7
Szkoda ze taki krotki ale zajebisty!!!
OdpowiedzUsuńCzekam na nastepny B-)
@kasprzyss
Przepraszam, że dopiero teraz komemtuje, ale nareszczie mogę komentować na telefonie xD
OdpowiedzUsuńNo więc:
Rozdział niesamowity, uwielbiam twój styl pisania, ale jednak zwracaj uwagę na interpunkcję, to nie jest bardzo ważne, ale jestem dość spostrzegawcza jeśli chodzi o ortografie i interpunkcje. Jestem ci tak brdzo wdzięczna, że dostałam od cb link do tego ff. Dawajcie szybciej te komentarze b oja tu chyba nie wytrzymam!
Pozdrawiam i weny życzę xx
@cant_belive
Ps. Niedługo pojawi się ważne ogłoszenie na moim blogu : princess-fanfiction-harrystyles.blogspot.com
czekam na nexta...będę czekać cierpliwie
OdpowiedzUsuńweny życzę
bardzo ciekawy jest :D Czekam na kolejny :D @Swagbaby69_
OdpowiedzUsuńO rajciu, ale Skylet ma niefajnie.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że troszkę się zmieni jej pogląd.
Oby do następnej! :)
rozdział ciekawy, czekam na nexta
OdpowiedzUsuńZapraszam też do siebie na nowe opowiadanie. Jest już prolog!
http://you-are-the-life-to-my-soul.blogspot.com/
Obserwuję i liczę na obserwowanie xd
jejku, meega super
OdpowiedzUsuńczekam na next i zapraszam do sb http://zycie-na-planecie-1-d.blogspot.com/
Liczę na komentarze i obserwowanie, ja już obserwuję xd ;*
pozdrawiam i czekam
DJ Malik ;*
widzę The Fray, jestem kupiona ;)
OdpowiedzUsuńi mama Sky "od kiedy Megan robi Ci malinki?" <3 made my day
all-your-insecurities.blogspot.com
pomyliłam adres, allyourinsecurities.blogspot.com
OdpowiedzUsuńŁoooooooooooo, kochana! Sky jest strasznie zadziorna! Podoba mi sie! Jestem ciekawa, czy do jej życia więcej wniesie blondyn, czy loczek? Hmm, nurtujące xd Informuj mnie o nowych<3 @adrieenemm : http://unpredictable-li.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńI widzisz? nie zawiodłam się haha :)
OdpowiedzUsuńFajnie że na ciebie wpadłam i podałaś mi adresy tych blogów :) już to opowiadanie polubiłam i jestem strasznie ciekawa tego gdzie Sky poszła <33333 dodawaj szybciutko następny rozdział! :)
Super super super!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńCharakter Skylet bardzo mi się podoba. Wydaje mi się, że pasowałaby do Harry'ego. Dobra, koniec tych moich przemyśleń xD Idę dalej ;)
OdpowiedzUsuńWiem , że być może cię to zdemotywuje , ale ponownie widzę błędy. Przepraszam , że o tym piszę , ale chciałaś szczerej opinii :)
OdpowiedzUsuńZnaki interpunkcyjne - prawie ich tu brak , musisz nad tym popracować.
Nieraz w rozdziale można pogubić się , co mówi jaka osoba , bo myślniki są obok siebie. Nie mam pojęcia czy to wina Blogspotu czy jest to zamierzone.
Co do wizyty w areszcie , jak dla mnie , za mało opisów.
Opisy , opisy , opisy i jeszcze raz opisy. Tego mi tu brakuje.
megaaa !!!
OdpowiedzUsuńNa razie nie będę się rozpisywać, aż nie dojdę do nowszych rozdziałów. :)
OdpowiedzUsuńPo prostu intryguje mnie postać Nialla i to, skąd Sky znalazła się w łóżku Harry'ego. I dlaczego nie jest on odpowiednim chłopakiem dla niej? No to czytam dalej. :)